KEYLESS ACCESS a kradzież na tzw. przedłużacz

[daniels81]

problem pojawia sie jak już to auto ukradną- co wtedy, nikt nie będzie czekał 7 miesięcy na nowe auto...tu jest jedyny problem.

[Wolf]

Daniels wyjołeś mi to z ust właśnie o tym miałem pisać ale przerwałem ze względu na klienta
,,gdybym wiedział ze sie wywrócę to bym usiadł''
Kolega optymista chyba rzeczywiście nie wie ile miesięcy czeka sie teraz na auto to raz-  dwa   Nikt mu nie da na ten czas zastępczego pomijam bieganie papierologię , przesłuchanie itd...
I jeszcze coś na foci dokładnie widać dwie kieszenie i tylko jedna z nich spełnia funkcję zabezpieczenia więc nie muszę wyciągać kluczyka , tak mi się wydaje
Od 9 lat jeśli mamy sie licytować używam tego systemu i nie przeszkadza mi wyciąganie kluczy z torebki bo prostu jej nie używam ( wydaje mi się iż było by mi nie do twarzy ) z kieszeni i tak wyciągam żeby nie szukać ich pod fotelem
A jeśli tak na to patrzeć to po kiego brać ubezpieczenie ? Przecież nie kradną ?47 zeta nie majątek a ,, przezornego ...... strzeże''


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dodano:  19 - Grudnia - 2019  -  10:58:28 Po za tym każdy zrobi to co uważa za stosowne
Podejście tylko indywidualne i nikt nikogo nie zmusza nie ma co bić piany


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gulasz]

@Gulasz, nie myślałeś o zmianie nicka na malkonent? Serio chłopie, co wypowiedź to negatywne wibracje.

Negatywne wibracje to mało powiedziane .Ja nam wręcz negatywne nastawienie (by nie powiedzieć gorzej ) do bzdur jakie serwują producenci a większość z tego się cieszy .
Kradli auta bez tej całej cudownej elektroniki i kradną z nią .To czy zamontujesz w wozie jej po dach to jak będzie miał zginąć to i tak zginie .Dopłacacie za systemy zabezpieczające furę przed kradzieżą które jej nie zapobiegają a jedynie mogą nieznacznie wydłużyć czas do zniknięcia waszego wozu (co i tak ma niewielkie znaczenie dla właściciela ) .Czyli nie zabezpieczają a spowalniają .Ale naturalnie nikt nie czuje się oszukany i wszystkim to pasuje .Zamawiacie system po to by nie szukać kluczyka po czym by ten system nie działał dokupujecie torebeczki i wszystkim to pasuje .Brniecie w absurd na oślep i mówicie że wszystko jest ok.A wozy jak ginęły tak nadal giną .A jedynym pozytywem jest dojenie kasy z problemami jakie tworzą te wszystkie systemy (problemy z pilotami ,kodowaniem itd.).
Większość wręcz krzyczy że elektronika w wozie jest cudowna a ja mam odmienne zdanie ,więcej z nią problemów niż korzyści płynących a większość jest tak przerysowana że ręce opadają co autor miał na myśli tworząc tak rozbudowane układy elektroniczne . Po tym pokoleniu zostaną tylko sterty nieużytecznej /przestarzałej elektroniki taka to nowoczesność poparta ekologią .
Wracając do zabezpieczenia kluczyka to co w chwili jak wyjmiecie kluczyk z cudownej torebeczki by otworzyć własne auto .Bo to że jak w niej będzie to sprawa prosta ale co w chwili wyjęcia czym zabezpieczycie sygnał ?   

[arekp]

Wracając do zabezpieczenia kluczyka to co w chwili jak wyjmiecie kluczyk z cudownej torebeczki by otworzyć własne auto .Bo to że jak w niej będzie to sprawa prosta ale co w chwili wyjęcia czym zabezpieczycie sygnał ?   

Rozumiem, że nie rozumiesz w czym uczestnicy tej dyskusji widzą problem.

Wyjaśnię więc łopatologicznie.


1) wracasz swoim cudownym, nowym, wypchanym po dach elektroniką, za kupę kasy, przepłaconym i wypalającym zazdrośnikom oczy autkiem pod dom
2) w domu, wypakowujesz z kieszeni wszystkie "ciężarki", a w tym drobniaki, dokumenty i kluczyk od wspomnianego w punkcie 1 pojazdu
3) "odwiedzasz" lodówkę, wyciągasz z niej zimne ... mleko ... nalewasz do szklaneczki i siadasz wygodnie w fotelu, aby odpocząć po trudach dnia pracy
4) pod drzwi Twojego mieszkania/domu - równie cudownego jak wspomniany w punkcie 1 pojazd - podchodzi jakiś pasożyt, co zamiast do uczciwej pracy, woli ręce przyłożyć do cudzej własności, a nieudolność i pobłażliwość prawa nie pozwala mu ich odciąć po pierwszym zamachu na cudzą własność, więc czuje się bezkarny
5) kolega wspomnianego w punkcie 4 pasożyta społecznego już stoi przy Twoim pojeździe wspomnianym w punkcie 1 pojeździe i ślini się na myśl, że za chwil kilka będzie miał okazję do nieuprawnionego korzystania z cudzej własności
6) oba pasożyty wspomniane w punktach 4 i 5 posługują się elektroniką do wzmocnienia sygnału pomiędzy klamką, a kluczykiem, które w normalnych warunkach przy tej odległości nie zadziałają
7) wzmocniony sygnał pozwala otworzyć i uruchomić pojazd, a nienormalne regulacje w UE zabraniają używania systemów powodujących odłączenie zapłonu w przypadku braku kluczyka po uruchomieniu pojazdu
8) wspomniane pasożyty społeczne odjeżdżają pojazdem wspomnianym w punkcie 1

Wspomnianą wyżej sytuację możesz zaadoptować do wizyty u znajomych, w kawiarni/restauracji, u fryzjera, na zakupach w markecie ... wstaw cokolwiek, co sprawia że posiadany przez Ciebie kluczyk znajduje się w odległości tak dużej od pojazdu, że nie zadziała w sposób uprawniony, a za pomocą nazwijmy to "nielegalnego" rozwiązania - choć prawo tego nie reguluje - Twoje auto odjeżdża jak byś był w nim, tyle że bez Ciebie.

I teraz odpowiedz mi, rozumiesz już o czym rozmawiamy? Czy widzisz różnicę pomiędzy łopatologicznym opisem sytuacyjnym, a samodzielnym, uprawnionym użyciem kluczyka kiedy właściciel STOI PRZY swoim pojeździe?

Bo jak czytam takie wywody jak Twój, to aż ciśnie się na język odpowiedź: "ale Ty pierd... stary".

[Wolf]

dokładnie tooo co mi robi gość z przedłużeniem sygnału kiedy to ja siedzę w moim aucie i odjeżdżam ?? 
arek tłumaczy już chyba lepiej się już przecież nie da 

[daniels81]

Większość wręcz krzyczy że elektronika w wozie jest cudowna a ja mam odmienne zdanie ,więcej z nią problemów niż korzyści płynących a większość jest tak przerysowana że ręce opadają co autor miał na myśli tworząc tak rozbudowane układy elektroniczne . Po tym pokoleniu zostaną tylko sterty nieużytecznej /przestarzałej elektroniki taka to nowoczesność poparta ekologią .
Wracając do zabezpieczenia kluczyka to co w chwili jak wyjmiecie kluczyk z cudownej torebeczki by otworzyć własne auto .Bo to że jak w niej będzie to sprawa prosta ale co w chwili wyjęcia czym zabezpieczycie sygnał ?   

idąc tym tokiem rozumowania dalej wszyscy jezdzili by wozami drabiniastymi... to ze jak beda chcieli to ukradna jest oczywiste ale po co im to ułatwiać...tak jak już mówiłem ubezpieczenie to jedno a brak auta na które czekało sie kilka miesiecy to inna sprawa...

[Wolf]

Gulasz zaczynam powoli myśleć z nadzieją cichą że- Specjalista na forum , pomocny .
Ty po prostu z nas jaja robisz co??
No nie możliwe żebyś nie kumał tak prostego systemu że zagrożenie występuje kiedy nie ma nas przy aucie bo gdy jesteśmy przy bim lub w nim musiano by nas po prostu walnąć w łeb krótko i delikatnie mówiąc


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gulasz]

No nie możliwe żebyś nie kumał tak prostego systemu że zagrożenie występuje kiedy nie ma nas przy aucie

Warto poczytać na czym się opiera ten system ,w jaki sposób działa i jak przełapują sygnał na "przedłużacz "by odjechać wozem .Naturalnie że mogą zrobić to rurką po głowie jak właściciel jest przy czy w aucie .
Pytanie po co wywalać kasę w systemy antykradzieżowe które i tak obchodzą bez problemu .A tylko dla właściciela jak padnie stanowi problem i koszta .
W niektórych przypadkach lepszą opcją dla właściciela jak ma ubezpieczony wóz jest by się nie znalazł .Bo jak zwrócą nawet kawałek budy i części luzem to przywrócenie go do stanu pierwotnego to mały koszmar .Ale jak wytłumaczyć to komuś kto został naciągnięty na alarm z GPS .
Masz nową furę niestety płacisz AC (bo w takim kraju żyjesz ) i jak będziesz miał farta to ci fury nie skubną a jak nawet to po to płacisz właśnie ubezpieczenie (które ma niby pokryć twoją szkodę ) a skoro oni nie wymagają dodatkowych wodotrysków /zabezpieczeń to nie ma co szaleć .

[Wolf]

Słuchaj ale te systemy już są w opcji którą wybrałem i nie mam na to  wpływu zapłacone i tyle bo są w opcji np highline   więc co ty o kasie ? Czasy wartburga dawno minęły halooo pobudka


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Dodano:  19 - Grudnia - 2019  -  10:58:39 A po za tym moja wola moja kasa moja decyzja i tyle w temacie
Dla mnie koniec pozdrawiam pa


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[bost]

4) pod drzwi Twojego mieszkania/domu - równie cudownego jak wspomniany w punkcie 1 pojazd - podchodzi jakiś pasożyt, co zamiast do uczciwej pracy, woli ręce przyłożyć do cudzej własności, a nieudolność i pobłażliwość prawa nie pozwala mu ich odciąć po pierwszym zamachu na cudzą własność, więc czuje się bezkarny

No tak - pięknie wyjaśnione
Ale czy można tak łatwo "ściągnąć" sygnał z kluczyka i przesłać go dalej? Innymi słowy jaka jest moc nadajnika w kluczyku? Czy taki niecny typ może być 20m od kluczyka, czy też musi usiąść obok ciebie w kinie, np. max 2m dalej?

Bo to ma istotne znaczenie dla szczelności zabezpieczenia

[Wolf]

pytanie ciekawe choćby z natury technicznej
ale   na razie odpuszczam- prawdopodobnie mój wjechał wczoraj na plac dziś będę wiedział to pojadę obejrzeć ,,Gówniarza"jeszcze w pampersach ,bo jak stał na ,,balkonie"to różnie bywa gałęzie ,niski wiadukt

[Gulasz]

Bo jak czytam takie wywody jak Twój, to aż ciśnie się na język odpowiedź: "ale Ty pierd... stary".

Opisany przykład fajny ale mało życiowy .Przeczytaj uważnie drugi bardziej z życia wzięty .Podjeżdżasz pod dowolny market na którym stoi kupa innych wozów w jednym z nich siedzi jeden z kompem a drugi łazi na piechotę w niedużej odległości od niego z "przedłużaczem "czekając na wóz jaki ma zamiar skubnąć .Nieświadomy niczego podjeżdżasz parkujesz a jak wysiadasz i zamykasz wóz by się od niego oddalić przełapują częstotliwość twojego sygnału .Ty do sklepu (możesz wstawić tu fryzjera czy inne miejsce )a oni odjeżdżają twoim wozem jak swoim .
Co do odległości z jakiej mogą to zrobić bez problemu odpowiedzią jest z jakiej odległości działa twój kluczyk a pacjent z "przedłużaczem "zwiększa go jeszcze bardziej .Nie muszą się o ciebie ocierać ani lać cię po głowie by ukraść to co chcą (nowoczesność )
Kiedyś stosowali generatory częstotliwości które puszczały sygnał częstotliwości po kolei (no ale technika poszła do przodu i teraz mają łatwiej i szybciej ) Nawet nie muszą łamać blokady kierownicy jak było to kiedyś bo teraz większość jest elektroniczna i nie wymaga użycia siły . 

[Wolf]

a nie pomyślałeś o tak prostej rzeczy i dla mnie akurat normalnej a dla flejtucha i niechluja już nie za bardzo bo to wymaga już trochę samokontroli (nie kieruję tego do Ciebie żebyś przypadkiem nie pomyślał tak w końcu było nie było jak to mówią Ziomal)że wychodząc z auta ,od auta chowam po zamknięciu do tego nieszczęsnego,,woreczka"i odchodzę od tak po prostu nie martwiąc się lewusami
ale ,ale nikt nie jest doskonały i może się zdarzyć że ktoś tego nie zrobi bo choćby ględząca kobita gdera do ucha i tu kłania się pytanie techniczne kolegi jaki zasięg ??
kolejne to co gdy klatka ulegnie uszkodzeniu ?a nie zauważymy tego ?
czyli jeśli tak rozumować --to po jaką cholerą mi ten samochód ?a tak właściwie to po co wyjeżdżać z garażu ?zgodnie z zasadą że ,,jak by Człowiek wiedział że się wywróci to by się położył "
i to chyba na tyle nastawiam się mentalnie na pierwsze spotkanie i pierwsze spojrzenie zupełnie jak z kobietami niby kolejna niby znane uczucie ale ciśnienie rośnie 

[elektrod]

To po co płacić za udogodnienie jakim jest bezkluczykowy dostęp, w założeniu którego jest to, żeby nie wyciągać co rusz z kieszeni kluczyka. To teraz do czynności wyciągania kluczyka dochodzi zabawa z woreczkiem. Żeby nie było to sam zamówiłem Keyless Access, ale woreczków używać nie będę. Nie wyobrażam sobie np. jeżdżenie po mieście i co rusz zabawę z woreczkiem.

[Wolf]

kurde ludzie zapoznajcie się z wypowiedziami na tym choćby forum 
po co przepłacać ?jak mam nie przepłacać skoro w pewnych opcjach jest to standardem przynajmniej u niektórych producentów choćby w Qaskhaju który posiadam jest koniec i nie ma mowy bym zrezygnował a jeśli nawet pójdą na rękę to wątpię by odliczyli kasę
kolejna rzecz ,po prostu życie mi nie przeszkadza  nie ma co gdybać co by było gdyby ... trzeba jakoś zabezpieczyć i swoje poczucie że jednak zrobiłem coś i auto dopóki producenci nie  rozwiąże tego problemu

zwróćcie uwagę co tu się dzieje gada się byle gadać co by było gdyby ,,,,,

[Gulasz]

Próbuję przekazać żeby nie wpadać w paranoję (z woreczkami itp.)Wspominam również że nie ważne ile cudownych zabezpieczeń  (fabrycznych czy dodatkowych )wmontujesz do auta to jak się uprą to i tak zginie .Jak nie odjadą sami to pojedzie na lawecie i nic nie poradzisz .Przy okazji podaję przykład jak elektronika w aucie służy właścicielowi a przy okazji złodziejom (nad czym nikt się nawet przez chwilę nie zastanowi tylko ją chce ).
Dla pewności żeby nie było że jestem taki negatywnie nastawiony na elektronikę JESTEM ZA tylko nie w aucie i na pewno nie w tak rozbudowanej formie jaka jest .Bo to co serwują to jest totalny przyrost formy nad treścią .

[Wolf]

No dobra autko obejrzane
I na gorąco info odnośnie tematu za pomocą tej metody owszem otworzą ale już nie uruchomią bo imo blokuje sygnał musi być kluczyk fizycznie w aucie
Co daje nam czas ale nieznaczny ze złodziej go mając i będąc w aucie nie może dokonać deaktywacji imob.. tak więc teraz wiem po co mam u siebie dwa rodzaje alarmu jak jest u Was to już pytanie do serwisu
Czy szanowni uczestnicy uspokojeni ? Acha właśnie Żona dzwoniła że moje ,, woreczki " dojechały tak wiec jeden do Tiga drugi do Kaśka zapasowym w domu nie trzeba ( garaż w do... system al. Monitoring solidu a w smarcie stacyjka tradycyjna
Żegnam kolegów dzieki i we wtorek odbieram


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arekp]

będąc w aucie nie może dokonać deaktywacji imob

Nie chcę Ciebie za mocno martwić, ale obejście immo nie jest najmniejszym problemem ;-)

[Wolf]

Wiem Arek ale te woreczkito dla spokoju ducha i Żony dobrze to powiedział mój sprzedawca co cytuję ,, Panie Andrzeju Tiguan to narazie spoko za młody na części za granicę jeszcze też nie a jeśli chodzi o zagarnięcie premium ? Podchodzi dwóch panów w garniturach pokazują znane urządzenie grzecznie proszą o wyłożenie dokumentów i kluczyków " czyli po staremu
Ok dobra teraz juz od dziś gdy mam w oczach  mojego czarnucha z placu przed godziną i odbiór we wtorek to sam rozumiesz pozdro wszystkim


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bost]

jest jeszcze jedna kwestia - chyba nie była poruszana wcześniej

Zgodnie z instrukcją (i u mnie tak działa) można wyłączyć dostęp bezkluczykowy wciskając przycisk zamknięcia na pilocie i dopiero potem czujnik zamykania na klamce. Po takiej operacji aby otworzyć nie wystarczy szarpnąć za klamkę, ale trzeba otworzyć wykorzystując przycisk na kluczyku.

Nie jestem specjalistą ale zakładam, że sygnał wykorzystywany przy keyless access i sygnał przy wciskaniu kluczyka to inne sygnały (różne kodowanie) no i sygnał z kluczyka jest wysyłany tylko po wciśnięciu przycisku. Inaczej cała akcja nie miałaby sensu. To chyba stanowi utrudnienie i jest też jakąś alternatywą do wspominanych woreczków tłumiących sygnał, bo nawet przechwycony sygnał "na przedłużacz" nie otworzy samochodu.

I tak - biorę pod uwagę, że ktoś może czyhać na parkingu i wychwycić mój sygnał z kluczyka przy zamykaniu.... ale jak już pisali koledzy powyżej, nie ma co wpadać w paranoję. A jak ktoś się uprze, to przystawi coś to pleców i poprosi o kluczyki...

[arekp]

wychwycić mój sygnał z kluczyka przy zamykaniu

O to akurat nie musisz się martwić, od wielu lat ta kwestia jest rozwiązana i "przechwycenie" aktualnego sygnału nie otworzy auta ponownie

[Wolf]

ok etui działa przynajmniej w qaśku mam nadzieję że jutro wieczorem dam znać czy w Tigu ,ale włąściwie to już przecież sprawdzone
dziękuję Wszystkim znikam i pozdrawiam

[WuWojtas]

Chyba też kupię sobie zabezpieczenie na kluczyk...

http://www.tvn24.pl/kradziez-samochodu-w-6-sekund-czarno-na-bialym,773287,s.html

[niepassat]

Witam,

Bardzo emocjonalna dyskusja się zrobiła :-)
Wtrącę swoje 3grosze:
1. problem jest - nawet statystyki policyjne pokazują wzrost w ostatnich 2 latach tego typu kradzieży
2. to cena postępu - każdy chyba przyzna, że keyless wygodny jest ale to ma swoją cenę w postaci nowej metody kradzieży
3. rozsądny głos to post Bosta'a - można przecież to wyłączyć, nie trzeba wyłączać na stałe. miejsca podwyższonego ryzyka to np. galerie handlowe itp. pamiętajmy, że jeden "złoczyńca" musi być blisko Was, więc w prywatnym mieszkaniu, pracy (no zależy jakiej), w lesie na grzybach taka kradzież raczej nie grozi.

Jak idę na zakupy do galerii to zamykam przyciskiem.

[Gulasz]

Proponuję nawet kilka sztuk .W materiale pokazali tylko tyle by nie siać paniki .Auta nie znikają tylko pod ochroną nocy .I nie tylko z pod domu właściciela .A i koszta mocno zawyżyli by uspokoić co niektórych lub zniechęcić by nie mówić głośno że to dobry biznes.
Jak każdy może zobaczyć to pomysł z zakupem łańcucha i przywiązywanie /przypinanie auta nie jest do końca taki poroniony (jak chcesz utrudnić życie złodziejom) .
No i nie byłbym sobą jakbym nie dorzucił--- macie tą swoją nowoczesność i kupę elektroniki w wozie.