Z tym zakupem u konkurencji też nie jest tak różowo. Zreszta ja osobiście nie znalazłem auta w tej cenie z takim wyposażeniem i z silnikiem 2.0
Ot taki urok VW. Wszedzie krzyczą, że drogi i feeee, a jak sie zacznie klikać konfiguracje to nawet skoda często wychodzi drożej (porównywałem skode octavie combi i vwv golfa varianta).
Oczywiście można szukać poza grupą VAG ale tam również nie znalazłem auta dla siebie... no może xc60 ale nie za takie pieniądze (i tak już spore ale volvo +100k pln).
Robiłem rozeznanie u różnych dealerów. Wybrałem tego z którym mi się najlepiej rozmawiało. Nie ściemniał, znał wszystkie szczegóły auta (łącznie z meandrami elektroniki), a jednocześnie oferował dobrą cenę.
Od razu mnie poinformował że termin jest długi (bo minimum 22 tygodnie) a w umowie jest jeszcze wpisany bezpieczny zapas.
U nich tylko zaliczka jak forma pierwszej wpłaty. Jej wysokość również negocjowałem bo skoro to zaliczka to lepiej zapłacić najmniej.
Z tymi przepychankami z dealerami to też różnie bywa. Ja nie jestem zwolennikiem takiej formy współpracy.
Już lepiej sie dogadać (jeśli leży to w Waszej naturze,a i dealer jest normalny- pamietajcie to Wy wybieracie osobę która Was obsługuje. W salonie w którym zamawiałem jest chyba 3 sprzedawców dla klientów indywidualnych ).
Tak jak pisał
Robert_em można pojeździć przez jakiś czas nieswoim samochodem. Proponuję wybrać gorzej wyposażony żeby po odbiorze własnego smutno nie było

Albo tak jak proponował
arekp negocjować gratisy.
Ja już podczas konfiguracji auta i wyceny, wiedząc że termin jest długi, a dealer jednak chciałby mieć klienta i sprzedany samochód postawiłem na negocjację cenową. Wg mnie z sukcesem. A i kilka gratisów mam obiecanych.
Pałowanie się ma również dwie strony. Można coś wyszarpać ale i oberwać. U mnie w umowie są np kary związane z nieterminowym odbiorem auta - powyżej 3 dnia wynosi 50 pln netto/dzień.
Wyobraźcie sobie że pałowaliście się z dealerem bo auto o miesiąc później ma być (myślę że dealer też wolałby by bylo w terminie i nikt na niego nie naskakiwał) i akurat jesteście na wczasach w Chorwacji (bo z tego co czytałem właśnie tam się jeździ tiguanami

) Wy jeszcze swojego nie macie ale wczasy zaplanowane pół roku temu. Po 2 tygodniach 700 pln netto = 861 brutto.
Z moim dealerem ustaliłem że nie wiem co będe robił za pół roku i żeby do mnie zadzwonił to ustalimy kiedy będzie odbiór. Jakby co auto będzie u nich czekało i nie będzie jeszcze gotowe do odbioru

czyli będzie przechowywane na koszt salonu. Za szkody w aucie również będa oni odpowiedzialni - zupełnie inaczej niż w przypadku ruszenia i przepychania się punktami umowy.
P.S. nie tłumaczę dealerów. Są różni i różne kierują nimi pobódki. Najlepiej na spokojnie porozmawiać a jakby coś było nie tak to mamy wybór. Często to kupujący stawiają sie w przegranej sytuacji stwierdzając mam kasę to mają mnie traktować jak króla.
Ja zakup Tiguana traktuję jako przyjemność. Mamy 2 auta. Jedno z nich zostanie zamienione na tiga i domowa flota będzie fajniejsza
