ZAKUP AUTA DEMO

[MrBlacker]

Może niektórzy z Was w związku z atrakcyjną ceną zdecydują się na zakup auta DEMO stąd może watro zwrócić uwagę na poniższe informacje.

Decydując się na zakup takiego auta należy pamiętać, że auto DEMO to auto już sprzedane i zarejestrowane więc gwarancja liczy się od momentu sprzedaży dealerowi (pół roku mniej bo dealer może auto sprzedać dopiero po takim okresie).
Poza tym  nie ma możliwości dokupienia przedłużonej gwarancji oraz pakietu serwisowego, jeśli dealer takiego nie wykupi od razu, a nie robi tego.
Auto DEMO to również auto troszeczkę zajeżdżone, w końcu każdy próbuje ile z niego można wycisnąć.

Podsumowując kupuje się auto tańsze, ale już nie nowe i tylko z półtoraroczną gwarancją - coś za coś.

[rk]

Rabat jaki jest udzielany na auto demo jest niewspółmierny do tego, co auto przechodzi w czasie testów. W większości wypadków taki zakup nie ma sensu.

Jak kupujesz na osobę prywatną, rękojmia obowiązuje (więc w teorii masz te 2 lata ochrony).

[MrBlacker]

Rabat jaki jest udzielany na auto demo jest niewspółmierny do tego, co auto przechodzi w czasie testów. W większości wypadków taki zakup nie ma sensu.

Jak kupujesz na osobę prywatną, rękojmia obowiązuje (więc w teorii masz te 2 lata ochrony).

To fakt, ale kwestia braku możliwości przedłużenia gwarancji i zakupu pakietu serwisowego dla mnie całkowicie dyskwalifikuje taki zakup.
Jak w zeszłym roku zastanawiałem się nad taką opcją to nie brałem tych kwestii pod uwagę. Dobrze, że ktoś mnie uprzedził.

[apodlesny]

Podobno gdzieniegdzie można dogadać się w taki sposób: decydujesz się na konkretne auto (konfigurujesz je pod siebie); podpisujesz umowę; przez 4-6 miesięcy auto jest użytkowane przez dealera; po tym okresie przejmujesz je na ustalonych wcześniej warunkach (oczywiście z obniżoną ceną).

[flamecards]

Poniżej filmik - kilka cennych uwag w sprawie Aut Demo.

[rk]

Podobno gdzieniegdzie można dogadać się w taki sposób: decydujesz się na konkretne auto (konfigurujesz je pod siebie); podpisujesz umowę; przez 4-6 miesięcy auto jest użytkowane przez dealera; po tym okresie przejmujesz je na ustalonych wcześniej warunkach (oczywiście z obniżoną ceną).

Jest użytkowane jako co? Wada tego typu rozwiązania jest taka sama - niewspółmierna eksploatacja. Kilka aut przetestowałem w życiu i raczej nie czekałem na rozgrzanie się oleju i płynu chłodniczego:P. Dziur nie omijałem, raczej w nie wpadałem. Pomnóż to przez ilość testujących:).

[MrBlacker]

Dokładnie, dlatego po tym jak ktoś mi podkupił auto DEMO w zeszłym roku to już później nie myślałem o takim zakupie i zamówiłem nowego.

[apodlesny]

Jest użytkowane jako co? Wada tego typu rozwiązania jest taka sama - niewspółmierna eksploatacja. Kilka aut przetestowałem w życiu i raczej nie czekałem na rozgrzanie się oleju i płynu chłodniczego:P. Dziur nie omijałem, raczej w nie wpadałem. Pomnóż to przez ilość testujących:).

To co podpisujesz z dealerem to umowa (z zaliczką, której wysokość zapewne musi zrekompensować ewentualną potrzebę sprzedaży auta tak skonfigurowanego jeżeli zrezygnujesz) odkupu auta po okresie użytkowania przez salon. Co do sposobu użytkowania - widziałem dema "przejmowane" tym sposobem z przebiegiem 800km - wszytko zależy pewnie od tego jak bardzo jesteś w stanie "wpłynąć" na właściwy sposób użytkowania wybranego przez ciebie auta. W tej opcji oczywiście można założyć opcje serwisowe oraz przedłużenie gwarancji co zmienia sytuację. Generalnie nie zainteresowanych tego typu rozwiązaniem to nie przekona, ale jak zależy ci na dobrej cenie to myślę że ta opcja jest warta rozważenia.

[rk]

Miałem takie propozycje, więc temat jest mi znany.

Salon bez problemu sprzeda dobrze wyposażone demo bez straty, nawet jak się wycofasz. Bez problemu w każdym momencie zakupu auta mogłem się wycofać, i zaliczka by wróciła.

Moim zdaniem, wpływ na sposób użytkowania auta masz zwykle zerowy. No chyba nie wierzysz w bajki, że autem będzie jeździł kierownik salonu? Jeśli już to na pewno będzie traktował je jak swoje;)

Żeby nie było, ja nie mam nic przeciwko kupowaniu aut demo. Moim zdaniem to się po prostu nie opłaca w większości wypadków, co nie oznacza, że czasami deal może nie być dobry. W standardowych wypadkach, lepiej wykorzystać energię na negocjacje lepszego rabatu na nowe auto.

[venom]

Nie można zakladać, że kazde auto demo przeszło męczące testy. Większość jazd próbnych odbywa się jednak w obecności sprzedawcy.  Sam miałem dwa razy wozy na weekend i nie wjeżdżałem nimi celowo w dziury. Pewno się zdarzy ale nie można tez zakładać że każda demówka jest po zderzeniu z meteorytem.
 

[MrBlacker]

Oj zdziwiłbyś się. Myślę, że odsetek takich "delikatnie" testowanych aut jest niewielki.
Osobiście wszystkie 2-godzinowe jazdy próbne w tygodniu robiłem samemu, a o użyczeniach weekend'owych nie wspomnę.
A było tego razem ponad 20 z różnych salonów VW - nie tylko Tiguan.

Trochę się też nasłuchałem od sprzedawców co ludzie potrafią wyciągać z aut DEMO. Począwszy od kart nawigacji, dywaników, narzędzi, gaśnic, apteczek (to łatwo wyciągnąć) przez podmianę akumulatorów, wyciąganie głośników, aż do podmiany elementów karoserii np. zderzaka na lekko pęknięty. 
Dlatego zawsze przed użyczeniem auta sprawdzałem większość rzeczy i stukałem fotki.

[apodlesny]

W standardowych wypadkach, lepiej wykorzystać energię na negocjacje lepszego rabatu na nowe auto.

Jeżeli wiesz gdzie leży "dno" negocjacji (a widełki wszyscy mają zbliżone) to łatwiej ci podjąć taką decyzję Też jestem za tym aby każdy przypadek oceniać indywidualnie i nie generalizować.

[Drivi]

Witam
4 lata temu kupilem z salony Passata. Najpierw byl DEMO potem uzywal go wlascuciel salonu. Kiedy kupowalem, auto mialo 2 lata i 42 tys przebiegu. Smiga do dzis bez problemow, awarii, usterek. Cod miod. Najechane 100 tys.

Byc moze niebawem bedzie Tiguan. DEMO. 10 m-cy. 4 tys km. Testowalem. Poza "standardowym" tlukacym sie zawieszeniem, wszystko inne wydaja sie super...
I co wazne. Ten Tig macgwarancje jeszxze na 3 lata.

To nie zawsze jest tak, ze DEMO to dno.
Dodano:  19 - Sierpnia - 2018  -  19:40:07 ... no i kilka dni po zakupie DEMowki  moge stwierdzic: sztos.
Nie na zadnych efektow DEMA.
Ogolnie radisc z jazdy. Dodam, ze mam DCC i na dziurawej polnej drodze jest grzechotka, ale na drodze rownej-bajka.
Tak ze polecam auta demo bo to moje drugie

[wrb]

9 lat temu zdecydowałem się na zakup używanej przez Skoda Auto Polska Octavii. Nie wiem do czego samochód był konkretnie używany, możliwe że stał w jakimś salonie jako demo lub był samochodem służbowym któregoś z pracowników Skody. A może i to i to. Choć raczej była to "służbówka" bo jak ją oglądałem to na klapie bagażnika była folia pod antenę od CB. Był to roczny uturbiony diesel z przebiegiem 22k.

Dziś jak myślę o tym, że kupiłem samochód z turbiną który przez pierwszy rok eksploatacji raczej na pewno nie był delikatnie docierany ani studzony po, czy rozgrzewany przed jazdą to przechodzą mnie ciary Drugi raz bym się na to nie odważył.

Najciekawsze jest to, że Octavia stoi nadal przed domem, przebieg ponad 170k, nigdy nie robiłem w niej niczego poza wymianami eksploatacyjnymi, olej co 15k (pomimo, że longlife). Akumulator cały czas fabryczny, choć w zeszłym roku jak przymroziło -20C to zaczął trochę szaleć, zawieszenie czuć, że już nie to, ale na przeglądach nie zalecają jeszcze wymiany.

Podsumowując, mam demówkę/służbówkę i przez niemal dekadę nie było z nią nigdy problemu. Czy kupiłbym jeszcze raz? Nie! Człowiek na starość chyba robi się bardziej ostrożny

[Goku]

auto DEMO to auto już sprzedane i zarejestrowane więc gwarancja liczy się od momentu sprzedaży dealerowi (pół roku mniej bo dealer może auto sprzedać dopiero po takim okresie).
Poza tym  nie ma możliwości dokupienia przedłużonej gwarancji oraz pakietu serwisowego, jeśli dealer takiego nie wykupi od razu, a nie robi tego.
Auto DEMO to również auto troszeczkę zajeżdżone, w końcu każdy próbuje ile z niego można wycisnąć.

Podsumowując kupuje się auto tańsze, ale już nie nowe i tylko z półtoraroczną gwarancją - coś za coś.

Dealer może sprzedać auto już po 3 miesiacach
Nie z półtoraroczną a ponad dwuletnią. Auto demo OBOWIĄZKOWO (wymóg importera)  musi mieć wykupionego Safe+ na minimum dodatkowy rok.