Witam,
W związku z tym że tuż przed wybuchem epidemii koronawirusa udało mi się nabyć opłacić i zarejestrować auto moją ciekawość wzbudza to czy to był dobry okres na nabycie auta. Granice teraz zamknięte napływ aut używanych z zagranicy został odcięty, a rynek ograniczony jest do tego co już tu jest. Jak myślicie jak to odbije się na cenach, bo niby powinno to prowadzić do wzrostu ceny aut skoro podaż jest mniejsza, ale zgodnie z własnym doświadczeniem mogę powiedzieć, że sprawa ma się odwrotnie.
Szukając aut składałem wiele ofert kupna często znacznie niżej. Dla przykładu proponowałem sprzedającemu 25000tyś za B7, które on miał wystawione na olx za 27900 odpowiedział przed koronawirusem ze 27000 tyś i za mniej nie odda. Po dwóch tygodniach kiedy koronawirus zagościł na poważnie w Polsce najpierw pisał sms a potem dzwonił czy nadal bym wziął za 25000 tyś.
W związku z powyższym ciekawym wydaje się temat jak koronawirus wpływa na ceny naszych aut. Czy również infekuje ich wartość czy uodparnia na jej spadek?
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i proszę o wyrozumiałość jako, że to mój pierwszy nowy wątek ever.
pozdawiam:)