Dobry wieczór

Posiadam Polo IV 1.4 TDI z 2003 roku z przebiegiem ok. 180 tyś. km.
Gdy silnik jest zimny, jego moc jest rozpaczliwie niska!
Nawet nie marzę o tym by podjechać pod lekkie wzniesienie na pierwszym biegu.
Nie wyprzedzam, bo pojęcie "przyspieszenie" to abstrakcja.
Na pierwszym biegu operator taczki wygrałby ze mną na przyspieszenie.
Sytuacja się zmienia, gdy silnik się nagrzeje, wtedy już jako tako leci.
Byłem z nim u mechanika, coś pogrzebał przy jakimś czujniku i na moment się poprawiło, jednak tylko delikatnie.
Dodatkowy objaw (nie wiem czy mający tą samą przyczynę) to nagła utrata mocy. Też na zimnym silniku. Auto wpada w dziurę mocy podczas przyspieszania. Nagle przestaje przyspieszać, redukcja biegu nie pomaga, a obroty silnika nie wzrastają wraz z wciskaniem pedału gazu. Muszę wyłączyć silnik i odpalić go z powrotem, by silnik zaczął pracować "normalnie". Dzieje się tak w pierwszych kilometrach po odpaleniu silnika, gdy ten jeszcze nie zdąży się nagrzać. Nie wyświetlają mi się żadne kontrolki, ani nic.
Mechanik zasugerował jeszcze problem z jakimś czujnikiem temperatury. Ale nie miałem okazji do niego podjechać w celu weryfikacji.
Ktoś miał już podobny problem?