SKRZYNIA BIEGÓW - demontaż

[Luckey13]

Witam, co muszę zrobić, by zdjąć skrzynię, tak, by było najłatwiej?
Trzeba piasty odkręcać, czy wystarczy półosie przy skrzyni odkręcić, tzn te mocowania na torxy?
Wymieniać będę na kobyłkach, trochę mi to pewnie zajmie, więc chciałbym sobie rozplanować by poszło możliwie jak najszybciej, a w tym aucie jeszcze nigdy nic takiego nie robiłem
Powodem zrzucenia skrzyni jest pedał sprzęgła, który wczoraj wpadł sobie w podłogę, bez żadnego ostrzeżenia, wysprzęglik (mechaniczny, na linkę) można ręką do skrzyni wcisnąć, w pewnym momencie opór, po czym wpada dalej, powiedziano mi, że najprawdopodobniej poszła łapa sprzęgła, słoneczko jak by poszło, to by raczej jakiś zgrzyt był, a tu nic, no ale co by nie było, skrzynię zrzucić trzeba.
Ledwie kilka dni temu linkę wymieniłem, bo za luźna była, nowa zapewne dobiła jakiś i tak już wymęczony element

[Gulasz]

Nie chcę mącić ci planów z desantem skrzyni ale zdecydowanie szybciej i prościej by dogrzebać się do sprzęgła jest wywalić silnik .A skoro masz w nim 1,9 to jesteś w stanie ogarnąć sprzęgło bez wyjmowania czegokolwiek .Wystarczy odsunąć silnik od skrzyni i wszystko wyjąć dołem.

[Luckey13]

Hmmm, może i racja
A dam radę wtedy w razie czego łapę wyjąć?
Tzn te widełki które łożysko oporowe dociskają, jak one są w skrzyni zamontowane, tylko na wałku siedzą?

[Gulasz]

Da radę wyjąć .W opcji z odsuwaniem demontujesz tylko łapę silnika i odkręcasz śruby w koło skrzyni ( od dzwonu /obudowy ).Naturalnie wszystko (silnik /skrzynię )musisz na czymś postawić by nie spadł na ziemię (najlepiej pod skrzynię coś na sztywno a silnik na lewarku ).Ułatwia to montaż (nie trzeba szarpać się i dźwigać ).Jak odsuniesz silnik od skrzyni przez otwór po wyjętym rozruszniku odkręcasz docisk  i wszystko wyjmujesz dołem .
Przetestowane niejednokrotnie i nie w tylko tym modelu wozu .Zdecydowanie szybsze i prostsze rozwiązanie.
Nie zapomnij o śrubie od dzwonu znajdującej się koło półosi.W razie problemów pisz to podpowiem . 

[Luckey13]

Niestety auto do mechanika zawędrowało, z dość prozaicznego powodu, któryś z poprzednich właścicieli uznał, że dobrym pomysłem jest przykręcenie skrzyni na imbus, zjechany do tego...
Niestety nie da się odkręcić, stwierdziłem, że jeśli mam z taką duperelką się szarpać, to lepiej oddać to komuś innemu, zwłaszcza, że stało się coś jeszcze, trzpień od siłownika docisku wpadł do skrzyni i sklinował coś, zakładam, że koło zamachowe, przy próbie opalenia - zgrzytnęło i tyle w temacie.