Padł plan na na szybki wypad w teren z rowerami .Większość podeszła by do sprawy całkiem inaczej .Kupiła /wypożyczyła .I nie mówię że to zły pomysł .Ja jednak podszedłem do tego mniej standartowo (taki jestem ).Wpadłem w czeluścia garażowe .Wygrzebałem kawałki profilu zamkniętego 2x2 o ściance 1mm .Uznałem że wystarczy spokojnie .Odpaliłem szlifierkę no i fru .
W mercedesie przy górnych zawiasach tylnej klapy są gwintowane otwory .Zmierzyłem rozstaw i do dzieła .Kilka chwil i pospawałem takie coś .
By to jakoś wyglądało obskoczyłem to czarnym matem (połowa spreja stykła )
Mając tego typu wieszak na koła zapakowałem to co zamierzałem .
Jak można zauważyć (na słabych fotkach )dla pewności że nie zgubię załadunku użyłem dość sporo pasów transportowych .Choć po jeździe próbnej w nie lekkim terenie i przetestowaniu wystarczyła by połowa z tego co użyłem do spinania .
Dla jasności i zobrazowania na zrobienie bagażnika (pseudo bagażnika )zużyłem około 5 m profila (25 zł ) połowę czarnego spreju (10 zł) i trochę drutu do pospawania wszystkiego w całość .No i około 2-3 godzin .Jakby nie liczyć to zmieściłem się spokojnie w 50 zł (nie licząc mojej robocizny ) by przetargać 4 rowery .
Jako że żyjemy w takim a nie innym kraju to co zrobiłem jest nie legalne (bo nie ma atestu ).Przypiąłem wszystko pasami co też było nie legalne (bo nie mają atestu ) .Jakbym całość wrzucił na dach i uwiązał zwykłą linką /sznurkiem to byłoby legalne i nie potrzebny jest wtedy atest .Czy to nie jest chore (przepisy) zostawiam waszej ocenie.Tak samo jak ceny bagażników do transportu rowerów .