Witam.
Mam bardzo zawiłą historię z moim Passatem B6 2.0 TFSI 200 KM [BWA] + skrzynia automat AISIN TF60SN.
Kupiłem sobie autko rok temu koło lipca, potem wymieniłem olej w automacie w ASO Bosch (to był chyba błąd), i skrzynia zaczęła szarpać (drugi bieg). Myślałem ze może zły olej wlali.
Postanowiłem wymienić olej jeszcze raz miesiąc później podczas której okazało się ze w skrzyni smoła; usterka pozostała a do wszystkie doszła "ślizgająca" szóstka a z czasem dwójka zaczęła już uderzać.
Auto oddałem w końcu do fachowców od automatów na Śląsku, diagnoza padnięty sterownik. Koszt finalny 6500 zł na który złożył się sterownik 3000 + kosz (pękł od uderzeń) i robocizna. Autko odebrałem, lżejszy o 6500 zł ale szczęśliwy ze to koniec batalii z tą skrzynia co po niedługim czasie okazało się złudną nadzieją. Po zrobieniu jakiś 200-300 km zaczęła "skubać" dwójka. Trochę jakby wrzucał bieg na dwa razy, zadzwoniłem do fachowców i powiedzieli żebym przyjechać to sprawdzą. Odstawiłem znowu auto i po tygodniu otrzymałem tel ze autko jeździ jak fabryka. Z racji tego ze nie było mnie wtedy w Polsce żona pojechała odebrać. Przez kilka dni faktycznie było git, skrzynka chodziła jak zegarek, aż po 4 dniach gdy wpadliśmy w korek na około 50 min skrzynia znowu zaczęła swoje, skubiąca dwójka i na dodatek "ślizganie" szóstego biegu i późne przełączanie biegów. Zadzwoniłem znowu ze jest nie halo to się dowiedziałem ze tam im wyskakiwał błąd przegrzewania się skrzyni, ale oni tego nie ogarną bo skrzynia jest OK a problem tkwi w układzie chłodzenia. Od tego momentu wróciła "skubająca" dwójka. Podjechałem do jakiegoś serwisu VW gdzie zdiagnozowali uszkodzony termostat (niby się nie otwierał do końca), przed wymianą termostatu błędu nie można było wykasować. Po wymianie błąd znikł, dwójka dalej skubała ale spec od skrzyni powiedział żeby trochę pojeździć i może się unormuje a jeśli nie to zawsze mam rok gwarancji. Autko przyjechało do Holandii, sprawdziłem VAG-iem i błędów 0. Po ponad miesiącu jeżdżenia problem z dwójka występuje nadal lecz wariowanie z przełączaniem biegów nie występuje; podłączyłem dziś VAG-a i okazało się że mam błąd
Address 02: Auto Trans Labels: None
Part No SW: 09B 927 750 Q HW: 0<G 927 755 T
Component: AQ 200 6F % % 0832
Revision: 00H38050 Serial number: % %
Coding: 0000072
Shop #: WSC 70847 002 00000
VCID: 3A7BD46375AA42C82EF
1 Fault Found:
00453 - Function Limitation due to Over-Temperature
005 - No or Incorrect Basic Setting / Adaptation - Intermittent
Jak dziś zadzwoniłem się umówić na poprawienie tej dwójki to spec powiedział ze od tego przegrzania "powaliło" się skrzyni w głowie i ze musi zrobić znowu jakieś "nastawy" bo się poprzestawiały; gadał ze skrzynie jak dostali na poprawkę to rozebrali w drobny mak i wsio jest git teraz, jedyną kwestia był problem układu chłodzenia. O tym dzisiejszym błędzie mu nic nie mówiłem bo by dalej zwalał na przegrzewanie sie. I nie wiem zbytnio co już mam robić. Za tydzień jadę do pl a za dwa jestem umówiony do poprawki skrzyni, i nie wiem za bardzo czy mam dalej wnikać w to przegrzewanie i odstawić do jakiegoś mechanika? czy co mam już zrobić?
Dziś pojeździłem z laptopem na pokładzie (wcześniej kasując ten błąd), cały czas kontrolując temperaturę ATF. Wynik strasznie mnie zaskoczył;
temperatura przy normalnej autostradowej jeździe 85C~; temp w mieście max 95C (przy ostrej jeździe max do 105C), po przejechaniu około 70 km sprawdziłem błędy i znowu był tam ww. błąd.
Napisałem tutaj bo mi już sił, nerwów i pomysłów brakuje.
Z góry dzięki za wytrwałość w czytaniu tego elaboratu oraz jakiekolwiek podpowiedzi.
I jeszcze jedno, po tych całych remontach zauważyłem przy zmianie z R na D i dodaniu mocniej gazu (jak auto już się toczy do przodu) słychać takie ciche, głuche puknięcie. Żadnego szarpnięcia ani nic nie ma tylko ten dźwięk. Przy dalszej jeździe problem nie występuje aż do momentu użycia biegu R. Może jakiś przegub? Czy tylko się łudzę ze skrzynia nie ma więcej problemów a te puknięcia pochodzą od niej?
Błędów silnika 0
Dodano: 15 - Lipiec - 2016
Witam.
Skrzynia idzie jednak do innego zakładu ponieważ po sprawdzeniu całej elektryki nie wyszły żadne uchybienia, a diagnoza w innym zakładzie robiący automaty padła na uślizg drugiego biegu. Bardzo słabo wypada pierwszy serwis który skasował 6500 zł, ponieważ odmówili sprawdzenia skrzyni na gwarancji bo "skrzynia jest jak nowa a problem leży w elektryce" i zaoferowali mi odpłatne sprawdzenie tej skrzyni na moją prośbę.
