WYCENA USZKODZEŃ PO STŁUCZCE - dotyczy OC/AC

[Gulasz]

Temat lekko mi uciekł i dopiero dzisiaj go zobaczyłem. Ja skomentuję to tak można było jeszcze trochę się rozbujać z długopisem przy tej szkodzie. No chyba że wartość auta według ich kwitów jest byle jaka i można tylko zaszkodzić a nie polepszyć (pewnie wspominał jaka jest wartość wozu). Ogólnie wyszła nie zła kupka monet z której bez bólu da się zreanimować to auto i jeszcze powinno zostać na cukierki.

[pretor]

@Gulasz, problem z tym autem jest taki że kolega @przemo chce to auto zrobić na oryginalnych częściach i w porządnym renomowanym warsztacie, tak aby przywrócić temu unikalnemu autu stan sprzed stłuczki.
Nie interesują go drobne na cukierki a poważne rady w sprawie uzyskania właściwej kwoty na naprawę auta

[przemo]

Jest dokładnie tak jak pisze @pretor
Nie interesuje mnie zrobienie tego byle jak a porządnie jak Pan Bóg przykazał.

[Gulasz]

Można kopać się z koniem lub płynąć z prądem .Nie wiem jak w waszych rejonach ale w trójmieście to takie ulotki to za wycieraczki wkładają .

[przemo]

Myślałem nad takim rozwiązaniem jednak za nic sie to nie opłaca.

Propozycja jednej z firm była taka ze ja dostane 30% tego co mi się należy a 70% zabierają oni.

Bardziej teraz chciał bym sie skupić na tym jak zwiększyć wartość auta. PZU wycenilo auto na 20 tysięcy. Pytanie jak podnieść tą wartość

[Gulasz]

Jeśli wóz jest w naprawdę dobrej kondycji (nie licząc tego zadrapania z prawego przodu)to możesz wydać parę zeta na rzeczoznawcę do wyceny wartości auta i potem z tym papierkiem walczyć (raczej z mizernym skutkiem ).
Jest na forum człowiek od ubezpieczeń i zna to wszystko od podszewki więc ładnie z jego strony byłoby podpowiedzieć jak temat ugryźć najkorzystniej .

[przemo]

Tutaj agent nie pomoże. Bardziej rzeczoznawca

[Gulasz]

Pomoże uświadamiając co się podpisywało zawierając umowę (chodzi naturalnie o to co małym druczkiem ).Znając przewały firm ubezpieczeniowych dokładnie wie gdzie i jak można w niektórych tematach z nimi wygrać .Pytanie tylko czy zechce podpowiedzieć .Masz jeszcze wyjście zostawiając wóz w sprawdzonym warsztacie gdzie sami będą kombinować z dodatkowym opisem szkody by wyrwać dla siebie jak najwięcej .Problem polega na tym że oni wyrwą jakąś tam kasę jeszcze z ubezpieczalni tylko ty z tego nie skorzystasz (nie będzie miało to wpływu na jakość wykonanej naprawy ).Bo to że w wypadku "szkody bezgotówkowej "i tak nie do końca będziesz zadowolony z wykonanej naprawy to jest pewne .Lepszym wyjściem jest wziąć kasę znaleźć warsztat taki jak ci się podoba (jak nie chcesz robić samemu )a powinno po całej naprawie zostać jeszcze dla ciebie na przysłowiowe cukierki .Bo to że wóz po naprawie nie będzie nigdy taki jak przed stłuczką to możesz się już z tym pogodzić lub go sprzedać i kupić bezwypadkowy .Niektóre tematy mimo najlepszej naprawy blacharsko-mechanicznej wyłażą nawet po kilku latach (przebarwienia ,matowienie ,szybsza korozja itd)

[przemo]

Gulasz akurat tutaj umowa nie ma znaczenia bo to szkoda z OC.

A jeśli chodzi o serwis to będzie mi to robić firma Adampol, która głównie ma autotransportery i sprowadza nowe audi od producenta do salonów i jak na lawecie się uszkodzi jakiś element to oni to naprawiaja i lakieruja.

Naprawa zostaje wykonana na częściach ori z rynku wtórnego.

[Gulasz]

Jeśli od początku miałeś nastawienie że wóz oddajesz do naprawy to nie rozumiem po co walczysz samemu z jakimiś wycenami .Oddajesz wóz do warsztatu i odbierasz naprawiony .Oni sami kombinują by wycena była dla nich odpowiednia a ty tylko składasz autograf pod naprawą bezgotówkową  .Jeśli sam kombinowałeś z wyceną to chyba tylko po to by po całej naprawie zostało jeszcze parę groszy .Jeśli chcesz indywidualnie z ubezpieczalni kasiorkę to nie ma sęsu szukać drogiego blacharza czy lakiernika bo tak ci krzykną że jeszcze dołożysz do tego interesu .
Czy firma nazywa się tak czy inaczej nie zmienia to faktu że naprawy wykonują w nim ludzie którzy też mają lepsze i gorsze dni .To że jeden wóz wyjdzie cacy to nie znaczy że każdy będzie idealny po takiej naprawie (to jest naprawdę loteria ).Choćby nie wiadomo jak się starali to i tak nie będzie jak z przed wypadku .Nie raz widać to wręcz ohydnie od razu po naprawie a nie raz wychodzą kwiatki dopiero po jakimś czasie (siadająca szpachlówka ,wyłażące rysy na bazie itp.)

[pretor]

@przemo, poczytaj sobie przed snem: http://autokult.pl/27938,co-nalezy-sie-poszkodowanemu-z-tytulu-polisy-oc

[przemo]

Auto oddałem w końcu na naprawę bezgotówkową do firmy Adampol o której wcześniej pisałem.

Póki co spotkałem się tam z dużym profesjonalizmem ale zobaczymy co będzie dalej  

Jak wrócę z trasy autko prawdopodobnie będzie gotowe.

Oczywiście wziąłem też sobie z PZU auto zastępcze ( audi A4 B9 ), oraz będę rządął zwrotu za autolawetę.

[Gulasz]

Czy doczytałeś wszystko to co małym druczkiem odnośnie auta zastępczego ?Pytam byś nie był zdziwiony jak będziesz bulił za auto zastępcze .Czy podpisałeś może papier na którym było że jak zadrapiesz auto zastępcze (mimo że ma AC to będziesz ponosił koszta z własnej kieszeni i tego typu myki które robią na pograniczu prawa ).
Dodano:  27 - Czerwca - 2016  -  22:20:24

Jak wrócę z trasy autko prawdopodobnie będzie gotowe.

Nie wiem w jak długą trasę jedziesz ale nie licz na to że będzie gotowe .Najczęściej by wyciągnąć parę groszy więcej przy takiej naprawie bezgotówkowej firma (warsztat )robi dodatkowe oględziny i do puki nie wyrwą parę groszy więcej klient jest czarowany, zwodzony.Obym w twoim wypadku się mylił .

[przemo]

 U mnie akurat tak nie będzie bo u mnie nie da się już nawet jednego grosika więcej wyrwać.... A przydało by się jeszcze kilka. 

Co do auta zastępczego to zostało już zdane i wszystko było ok  


A co do rys itd. to było takie coś w papierach ale ja akurat nie musiałem tego czytać bo zostałem o tym poinformowany.

[Scrappy]

Czemu auto już zdane? Auto zastępcze należy Ci się do dnia odebrania naprawionego samochodu lub w przypadku szkody całkowitej do dnia wypłaty odszkodowania.

[andrew7800]

Przemo to na 7 dni pewnie dostałes te zastepcze.


andrew7800

[przemo]

akurat mam  przerwę na  więc odpiszę

Generalnie to oddałem bo pojechałem w trasę. A fakt faktem też, że dostałem ale na 14 dni auto zastępcze.

[Toomasz]

Witam

... i się przydarzyło. Pani z mercedesa wgniotła mi tylne drzwi na rancie jak wkładała zakupy do samochodu. Oczywiście pojechała sobie spokojnie ale jest nagranie z monitoringu. Niestety nie widać dokładnie momentu uderzenia ale nikogo innego nie było.
Zgłoszone na Policji bo auto w leasingu.
Mieliście taki przypadek ?? Warto zgłaszać do leasingodawcy ???

Poczekam na dochodzenie ale jak się sprawca nie przyzna to trzeba będzie zrobić na własny koszt. Numery rejestracyjne i markę znam.

[arekp]

Warto zgłaszać do leasingodawcy ???

Sprawdź w umowie, ale chyba musisz zgłosić.

[Klim]

Jak policja nic nie zrobi, zostaje tylko AC. Niestety sa durne ludzie, ktorzy nie potrafia bezpiecznie otwierac drzwi wlasnego samochodu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Raku71]

Ja miałem przypadek gdzie wjechałem w dziurę w której był odłupany asfalt i po najechaniu na niego kołem podniósł się zarysowując mi próg od drzwi. Wystąpiłem do lokalnego Zarządu Dróg o odszkodowanie które zostało mi przyznane chociaż w VW mówili że nie warto bo to kawałek plastiku, naprawa parę groszy a dużo załatwiania. Wcale nie dużo i było warto bo przyznali mi prawie 1000 zł. Musiałem tylko wystąpić do VW Bank o zgodę na wypłatę mi tej kasy bo też auto w leasingu. Zgodę dostałem od ręki na maila tylko trzeba za nią zapłacić 50 zł . Nikt nie sprawdza czy auto naprawiłeś czy nie.

Pozdrawiam

[Toomasz]

Muszę zadzwonić do VW ale widząc blachę w zarysowaniu ciekawe ile może kosztować naprawa 

[wczas20]

Witam.
Ostatnio miałem stłuczke, nie z mojej winy.
Mam pytanie jak przygotować się do spotkania z likwidatorem szkód  (rzeczoznawcą)?
Uszkodzenia na pierwszy rzut oka: zderzak przedni do wymiana, lampa lewa przednia do wymiana, chłodnica klimy do wymiana, pas przedni ze wzmocnieniem.
Proszę o wycenę taką plus-minus.
Mam szansę na jakieś sensowne odszkodowanie czy raczej nie ma co liczyć?
Chodzi o VW Passat 1.9 TDI / 130 KM / sedan z 2001 roku.

[pretor]

Kolego, zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia - bez nich to wróżenie z fusów.
Nikt z zarejestrowanych na forum nie jest jasnowidzem, a twoje na "na oko" może się okazać szkodą całkowitą. 

Temat przenoszę do właściwego działu.

[Gulasz]

Mogłeś dorzucić fotkę (a nawet kilka ) było by zdecydowanie łatwiej coś podpowiedzieć .Z tego co mówisz to zależy od fachowca co przyjdzie to opisywać .Jak będzie chciał zrobić po złości to i z drobnego "bum "zrobi szkodę całkowitą (zdecydowanie mniej korzystna wersja dla właściciela).Powierzchowne uszkodzenia często wyglądają niegroźnie a uszkodzone elementy nie widoczne na pierwszy rzut oka mocno podnoszą końcowy wynik .Jeśli ucierpiał zderzak to czy jego wzmocnienie jest ok.Jak ucierpiało wzmocnienie zderzaka to czy nie przemieściło końcówki podłużnicy itp .Istotniejsze są klamoty których nie widać bez rozebrania do ponownych oględzin do których masz prawo (w wypadku niskiej kwoty / kiepskiego opisu).Naturalnie można dodatkowymi oględzinami zrobić sobie nie zbyt dobrze w wypadku gdy kwota z pierwszych oględzin będzie już wysoka .Istotną sprawą jest wartość pojazdu gdzie w tym wypadku szału nie ma .I nie chodzi o wartość za jaką został zakupiony wóz czy przedział cenowy danej marki powiązanej z rocznikiem na wolnym rynku .W przypadku likwidacji szkody wartość pojazdu naliczają według swoich papierów (naturalnie wartości mniej korzystne dla właściciela ).Jeśli kwota wyjściowej wartości pojazdu będzie mocno zaniżona to i kupka monet na koniec będzie mała .Istotną sprawą jest by fachowiec dobrze pozaznaczał wyposażenie,przebieg czy kolor lakieru ( między metalik czy perła -metalik) w wyniku końcowym może dać zupełnie inną kwotę .
W razie kiepskiego opisu na forum jest osoba która chętnie pomoże w wydębieniu od nich paru złotych więcej.