Witam.
Posiadam Golfa VI 1.4 TSI z przebiegiem 77 tys. km. Samochód był uszkodzony z przodu od strony kierowcy. Z urządzeń nie blacharskich wymieniłem lampę jak również zerwane były wszystkie kable tam gdzie akumulator co elektryk doprowadził do porządku. Po wyjechaniu z warsztatu okazało się że samochód nie jedzie tak jak powinien. Na początku po ruszeniu, jakieś 200-300 metrów auto nie reaguje na kolegen gazu, można go wcisnąć do samej podłogi a auto dalej jedzie max 30 km godzinę, obroty tak samo nie wchodzą. Dopiero po chwili jakby coś się odblokowuje i auto zaczyna zapierdzielać jak trzeba i wtedy już jedzie przez cały czas tak jak powinno, aż do zgaszenia i odpalenia go na nowo. Dodam że byłem z tą usterką w autoryzowanym salonie VW gdzie po diagnozie powiedziano mi że to turbo, ale później turbo było sprawdzane u trzech innych mechaników i okazało się ze ma tylko 7% ubytku ciśnienia co jak wiadomo jest niczym i poza okazało się ze turbo jest sprawne. W serwisie powiedziano mi że komputer pokazał im błąd o treści mechaniczne uszkodzenie turbiny, ale tak jak mówię turbo fizycznie jest sprawne. Zacząłem więc drążyć i sprawdziłem elektrozawór okazał się też w porządku. Później sprawdziłem elektromagnetyczne sprzęgiełko odłączające kompresor też jest ok. Nie wiem co dalej można badać, może ktoś miał podobnie albo wie co można jeszcze sprawdzić ??