Zerwany gwint miski olejowej - korek z gwintem stożkowym.

[Gulasz]

Silnik 1.9 TDi
Są różne metody z opanowaniem tematu zerwanego gwintu korka miski olejowej. Ja przetestowałem sposób opanowania tego problemu po najniższych kosztach w warunkach polowych (na chodniku) by korek spełniał swoją funkcje tak jak przewidział to producent. Wiem że nie jeden próbował patent pod tytułem teflony dodatkowe podkładki miedziane, kleje i sprężynki. Sposób polega na dorobieniu korka ze stożkowym gwintem, początek gwintu jest tej samej średnicy co oryginalny korek a czym bliżej łba tym średnica się zwiększa. Nie jest to drastycznie duża różnica wystarczy 1 mm. Zamiast podkładki miedzianej lub alu zastosowałem oring. Korek sam naciął nowy gwint w aluminiowej misce. Trzyma jak oryginał. Nie potrzeba dodatkowych gwintowników, nie trzeba płukać miski po gwintowaniu, nie trzeba demontować do naprawy. Do wykonania na przysłowiowym krawężniku. Koszt korka zależy od operatywności właściciela auta znajomości u tokarza lub dobrze zaopatrzonego sklepu metalowo-hydraulicznego.
Mam nadzieje że komuś się przyda taka informacja .

[wesol]

A moglbys pare takich korków zalatwić?? POdejrzewam ze pare osob by bylo sklonnych taki zakupic. Sam bym sie pisal na takowa czesc.

[andrew7800]

Kolego @Gulasz czy dobrze zrozumiałem. Mówisz o korku stosowanym w hydraulice do zaślepienia? Ma on kształt delikatnego stożka na którym nagwintowany jest gwint.
http://wolewygodniej.pl/699583min_Korek-1-czarny.jpg
http://cdn.bricoman.pl/upload/products/zoom/korek-mosiezny-12-chrom-222635.jpg
http://www.bemix.eu/pages/pl/zlaczki/zlmetryczne/grafika/pn-124B.jpg

Czy może to któryś z tych korków? Pytam o kształt bo używam takich do zakładania instalacji wodnych i co.

[pretor]

Też jestem ciekaw wyglądu takiego koreczka 

[Gulasz]

Widzę iż temat zainteresował .Opisałem bo akurat przerabiałem ten temat a nie jest to pierwszy raz gdzie ktoś ma problem z przekręconym gwintem w misce .Widziałem patenty gdzie po teflonach ,sprężynkach a nawet w moje ręce trafił wóz gdzie ktoś próbował poradzić sobie to pakułami .Efekt zawsze był podobny że sączyło się raz szybciej raz wolniej ale zawsze nie było na sto procent szczelne .Co do korka w moim przypadku to wytoczył mi go tokarz (miałem bliżej do niego choć widziałem takie korki w dobrze zaopatrzonym sklepie metalowym)Na pierwszej fotce z linku jak dobrze widzę to 1/2cala zbyt duży skok gwintu i nie ta średnica ale chodzi właśnie o tego typu stożek (oczywiście o odpowiedniej średnicy) .Mam dobrego tokarza który nie jeden kwaśny temat był w stanie opanować .Ale jako że jest dobry to ma zawsze roboty pod szyjkę ,i jak mnie tylko widzi to mu ręce opadają że znowu będę mu zawracał głowę .Wytoczenie dla niego koreczka to pierdoła i zawracanie głowy a że element mały to nie za koniecznie jest za co kasować .Po prostu nie chciałbym mu zawracać głowy pierdołką bo się może chłopina zeźliś na mnie a układ mam niezły (sporo lat z jego usług korzystam ).Jeśli było by zapotrzebowanie na większą ilość to co innego ,choć jak znam życie to na forum znajdzie się osoba która zawodowo jest tokarzem i w wolnej chwili może natrzaskać tego do oporu .Celem wpisu była informacja że zerwany gwint w aluminiowej misce można opanować w taki sposób i jest on sprawdzony praktycznie, a efekt końcowy jak z fabryki

[wesol]

Wodne nie podejda bo to nie sa metryczne a chyba calowe. Tu moze andrzej cos wiecej powie bo siedzi w zawodzie. Gwint korka to 14 mm ze skokiem 1.5 mm. Dorobilem sobie ze sruby takie na test dwa ala korki z otworem. Czyli wkrecamy ta sróbe na klej do gwintów na stale w miske. W samej srubie jest oczewiscie otwór nieco mniejszy. Jeden zrobilem z tym ala nowym niejszym korkeim  fi 8 mm i fi 10 mm.  Mysle ze to tez mogloby zdac egzamin. Poporstu olej neico wolniej bedzie wyplywal przy wymianie oliwy ale czy to bedzie 4 minuty czy 6 to zadna dla mnie roznica. Trzeba by pomyslec coż w tym temacie. Fakt zaczpic jakeigos tokarza to by wytoczyl tego ze 20 szt sprawa zalatwiona.
Jeszcze pamietma ze ojciec cos mi kiedys mowil ze weze pnematyki maja tez inne gwinty jak hdraulika wiec moze cos od tego powietrza by dopasowal w miske olejową.

[red]

Rozwiązanie genialne w swojej prostocie 
Póki co nie mam problemu z korkiem i mam nadzieję że tak zostanie ale z tego co wiem to sporo misek na przetop poszło z tego powodu.
Brawo @Gulasz patent na pewno się przyda 
Co do samego elementu to chyba najprościej dotoczyć z jakiejś większej śruby, gwinty w hydraulice mają większy skok a te z pneumatyki za mały.
Może ewentualnie istnieje taki gotowy element - kwestia tylko znalezienia.
Myślę że rozwiązanie znajduje się w sklepie z częściami rolniczymi - jak w którymś będę to zapytam z ciekawości.

[raventes]

A nie lepiej założyć po prostu grubszą podkładkę o większej średnicy?

[red]

Ktoś zastosował u siebie ten patent? Jakiś gotowy stożek czy dorabiany?
Gwint w misce mojego auta jest już słaby i muszę coś zrobić żeby olej nie kapał.
W ostateczności rozwiercę na 16x1,5 ale wolałbym bez wiercenia i gwintowania - to rozwiązanie wydaje mi się lepsze.
Jakbym musiał dotoczyć odpowiedni stożek to mogę zamówić kilka sztuk jakby była taka potrzeba.

[wesol]

Szkoda zachodu. Ja juz zrobilem i sobie i klientom mase przerobek z nowym korkiem na M15x1.5.  Gwintownik i korki mam i akcja z wymiana oleju trwa 10 minut. Gwintownik wkreca sie w M14 i on sie rozszerza na te M15. Trzyma jak nowe.  30 zl kasuje za to.

[red]

W zasadzie to też jest jakiś pomysł ale kupić gwintownik i korek to parę złotych pójdzie a korek ze stożkiem znajomy tokarz dorobi mi za 20 zł (ma mi zrobić 2 sztuki) to tak naprawdę póki co powinno wystarczyć.

red@tapatalk

[wesol]

ja mam 10 sztuk korokow z gwintownikiem za 50 zl. To juz wybor kazdego co chce zrobic i jak. stozkiem to niby dziala tez ale pamietajmy ze tu rozpycha jakby element na boki a nie ze dociagasz łeb sruby z podkladka do powierzchni czolowej.

[Gulasz]

Naprawa gwintownikiem jest jak najbardziej profesjonalna .Jest w w niej tylko kilka minusów głównie finansowych.Co innego jak ktoś dysponuje już gwintownikiem M15 a co innego jak ma go dopiero zakupić .Jest on dość nietypowy i w pierwszym lepszym sklepie z żelastwem może być problem z zakupem .Nieraz sam zakup może pochłonąć czasu jak i kwotę (w paliwie )większą od zakupu nowej miski .Sam gwintownik o ile nie jest byle jakiej jakości też kosztuje no i korki na M15 też nikt nie rozdaje .Jeśli gwintownik będzie z górnej półki jak i jakości może być droższy od zakupu nowej miski .No i po przegwintowaniu zostanie rzucony w kąt bo jest na tyle nie typowy że może się okazać że użyliśmy go tylko raz w życiu .Można by go odsprzedać kolejnej osobie która jest w potrzebie i o ile go odbierze osobiście (bo jest niedaleko) to dojechanie z dalszej odległości czy nawet wysyłka generuje jakieś tam koszta które może nie są jakieś wysokie ale porównywalne z dorobieniem stożkowego korka (naturalnie jak ma się tokarza w miarę blisko ).Do kompletu należy też wspomnieć że nie każdy posiada zdolności manualne by przegwintować i zrobić to prosto .Istnieje taka możliwość że komuś zbytnio nie wyjdzie i mimo zakupu gwintownika i korka nie wyjdzie gwintowanie (zerwie gwint ,zrobi to krzywo ,nawali opiłków w michę itp )I w efekcie końcowym będzie nieszczelność i zakup nowej michy .
Przy stożkowym korku jest tylko ryzyko by nie przedobrzyć z siłą dokręcania ale to jak i przy normalnym korku .Prościej i zdecydowanie taniej (jak ma się stożkowy korek )   

[wesol]

Najwyrazniej jestem kiepski z matematyki po polibudzie szczecinskiej ale mnie wychodzi taniej 10 szt korkow z uszczelkami z gwintownikiem za 100 zl niz ciosanie sie u tokarza by mi zrobil taki korek. Mi ten zestaw dawno zwrocil. A wkrecanie korka w wysmigany zerwany gwint miski nie naprawi tego gwintu. Nadal bedzie powiedzmy w 50% gwint tylko dobry. Tu dziecko da rade tym gwintownikiem zrobic gwint bo poczatek kazdego gwintownika zawsze jest mniejszy tak wiec jest prowadzenie na samym poczatku i jakies 12-14 gwintownika wkrecisz w miske zanim zacznie wycinac wieksza srednice. Nawet tez moge tak to zrobic ze bedzie otwor w stozek w misce tylko po co.

[red]

@wesol masz rację - w Twiom przypadku niecałe 3,5 korka pokrywają koszty a reszta to czysty zysk.
Ja nie będę nikomu wymieniać tych korków -zrobię u siebie a drugi korek dam/ sprzedam komuś w potrzebie i tyle.
Jak stożek nie zda egzaminu to przy następnej wymianie oleju przegwintuję jak piszesz i będę zadowolony.

red@tapatalk

[Gulasz]

Nie wiem jak uczyli i czego uczyli .Podrzucam pierwszy lepszy gwintownik M15 a dokładniej jego cenę .
http://elmet-tools.pl/m15x125/28594-gwintownik-m15x125-din-374-iso2-6h-hss-e.html
A tu najbardziej typowa miska .
http://allegro.pl/miska-olejowa-audi-a3-fabia-octavia-toledo-vw-golf-i6636522149.html
I teraz przekonaj że lepiej kupić gwintownik +korek bo wyjdzie taniej .

[wesol]

Znowu wszystko pod swoja miare patrzysz. A umnie uTargosza usluga dorobienia jakiegos nietypowego elementu kosztuje cos kolo 100 zl netto bo tyle ceni sobie 1 roboczogodzine.  Widzisz ja moge sprzedac taki gwintownik za 35 zl i jeszcze na tym zarobie. Nie wiem gdzie sie stolujesz ale to jest prawo rynku. Ty kupujesz tam a ja gdzie indziej. Nie wszystko musze drutowac. Moge zrobic cos profesjonalnie. Nawet ten korek nadal umnie jest na ten sam klucz. Wymienialem juz te korki w viki c w passacie w sharanach i jeszcze jakies inne auta ale juz nie pamietam. Nie wszystko trzeba naprawiac mlotkiem walac na imadle. Dlatego jedni mysla i potrafia auto naprawic bez brudzenia rak. Po to tez czasami jest elektronika w sluzbie czlowieka. Musial bys przyjechac tu do Goleniowa i zobaczyc jak moj kolega prowadzi warsztat. Kolejka aut ze czekac trzeba miesiac. On gania i diagnozuje auta, sprawdza po naprawie itp a ma 4 czy 5 mechanikow ktorym mowi wyciagaj to czy tamto czy tu zrob to itd. Ostatnio ktorys wyciaga skrzynie dsg. Potem on ja przejmuje na stole i wyciaga elektronike i mechatronike. Naprawia i dalej koles juz zaklada skrzynie. Wiem wiem Ty bys dorobil w tej skrzyni linki i galke bys przerobil w kabinie by recznie zmieniac biegi. Tyle ze to sie juz nie nazywa mechanika tylko druciarstwo. Wybacz ale taka jest prawda. O ile mozna cos tam nieco przerobic to nie znaczy by popadac w paranoje i auto od nowa przetapiac i budowac od nowa.

[Gulasz]

Trochę nam się temat rozjeżdża ale postaram się odpowiedzieć na powyższą wypowiedź .Wystarczy sobie zadać proste pytanie trzymając się jak najbardziej tematu korka .Czy w autach z lat 60-80 był nagminny problem z korkami misek olejowych ?Według mnie były to sporadyczne przypadki wynikające z winy właściciela/mechanika (używanie bylejakości kluczy uszkadzających łeb korka ,dokręcanie na max z braku dostępności nowych podkładek ,a i sam materiał z jakich były wykonywane jak i precyzja dawały wiele do życzenia )
Z techniką poszliśmy do przodu precyzyjniejsze obrabiarki ,dobór materiałów (laboratoria specjalne testy i wszystko co sobie można wymarzyć do sprawdzania podzespołów czy części)A mimo tak dużego zaplecza" fachowcy"nie są w stanie zrobić tak banalnego połączenia jak korek miski olejowej a problem jest nagminny .I trzymając się tematu korka jeśli oni nie potrafią tego zrobić jak należy lub jest to ich celowe działanie (by doić kasę na sprzedaży części w postaci misek)to by nie brnąć w ich bezradność lub celowe działanie należy przerobić tego typu połączenie .A to że sposób jest tak banalnie prosty to może i boli .Nie neguję naprawy gwintownikiem .Kilka wypowiedzi wyżej napisałem że jest to sposób profesjonalny ale i zarazem droższy. I nawet nie wspomniałem że wystarczy na podobną ilość odkręceń/przykręceń co orginalny ( i zabawa od nowa )
Wesol jak będziesz robił tego typu naprawę to pomyśl nad zrobieniem kilku zdjęć (taką małą fotorelację )bo jestem pewien że w gronie klubowiczów znalazłaby się osoba co w życiu nie gwintowała .I to że coś jest proste i łatwe nie oznacza że dla wszystkich .Sam też bym z chęcią zobaczył jak gwintujesz michę z utrudnionym dostępem np.przez zawieszenie gdzie pole manewru jest mocno ograniczone a o normalnym pokrętle do gwintownika można sobie pomarzyć .
Może zamiast przepychanek słownych trochę więcej fotorelacji z opisem a wyleczysz mnie z druciarstwa czy napraw młotkiem .

[wesol]

Powiem tak. Zbytnio sie nie staram przy tym gwintowaniu. Zabka lub nawet kombinery i wkrecam jak srube. Akcja na naprawde kilka minut. To co mnie denerwuje to tylko to ze kapie olej bo zawsze bedzie jeszcze leciec choc kropla po kropli.
Tak wiem ze stalowe byly fajniejsze miski i pospawasz i nie ukrecisz gwintu. Tylko powiem ci jedno. W insigni czy w astrze jakiejs nowszej nie ma tak ukreconych tych gwintow. Wiesz czemu? Bo leb na klucz na korek to 13mm. Ukrecisz leb zanim gwint. A ze w tdi masz na 19 klucz to wieszaja sie jakby wal dokrecali. Patalach grzebal to i zepsul. Jeszcze opel miewal korki na bita na torx chyba t40 czy cos kolo tego to tez raczej nie slyszalem o uszkodzeniu miski. Korki sie czesciej wymienialo bo nieraz leb 13 obrobiony na okraglo i trzeba bylo dospawac nakretke z lbem 17 lub 19 by odkrecic korek. Nowy korek 8 zl wiec chyba teagedii nie bylo.
Kogo winic producenta? Raczej mechanika co tam wczesniej lapy pakowal.

[Gulasz]

Zabka lub nawet kombinery i wkrecam jak srube.

A to nie jest druciarstwo .Kombinerki czy żaba nie służą do gwintownika ale niech będzie bo tak też się da .Trochę mało profesjonalnie ale wykonalne jak najbardziej jak nie da się pokrętłem do tego przeznaczonym .
Co by nie mówić robią buble i trzeba sobie radzić w taki czy inny sposób .Najważniejszy jest efekt końcowy a jeśli coś lepiej będzie trzymać nawet skręcone drutem czy kawałkiem sznurka to tylko świadczy o bezradności lub zamierzonym działaniu konstruktorów którzy mają wywalone i trzeba po nich poprawiać .Korek od miski nie jest raczej mocno skomplikowanym elementem a nawet tego nie potrafią zrobić jak należy .

[wesol]

Gwintowanie w alu to jak w drewnie wiec specjalnie jakos sie do tego nie przygotowywalem bo po co.
Robbia dobre akurat te korki i miski tylko ludzie podchodza do tego jak ruskie mlotek i przecinak. Tu jest problem. Powinni robic idiotoodporne chyba.

Jeszcze apropo tego stozkowego korka to wkrecanie jego jakos w prawie nieistniejacy gwint miski niezbyt trafnym wyjsciem.

[red]

W temacie gwintownika to podpytałem w kilku miejscach i nie jest to towar dostępny w mojej okolicy, znani mi mechanicy/ ślusarze/ tokarze też takich gwintowników nie mają więc zostanę przy stożku.
Ogolnie przyjętą formą trwałej naprawy tego problemu jest wymiana miski olejowej.
W porozumieniu z tokarzem de facto miłośnikiem samochodów audi znającym ten problem postanowiłem że wystarczy dotyczyć stożek żeby na końcu miał 14,5 mm i powinno być ok.
Jak będę miał stożek to zrobię zdjęcie jak on wygląda oraz opiszę wrażenia z nim związane.

red@tapatalk