ELEKTRYKA - zaniki prądu

[Anthek95]

Witam posiadam borę 2001 r 1.9 TDI [ASZ].
Mianowicie chodzi o to że mam raz czasami i parę razy dziennie taką sytuację że przekręcam kluczyk na zapłon świeca kontrolki przekręcam dalej do odpalenia nic zero reakcji jedynie lekko przygasają kontrolki, chwilę odczekać bądź parę razy sproboje i odpala, zauważyłem że przed tym jak to się dzieje to na biegu jałowym oświetlenie tablicy licznika i fisu faluje . Kostka stacyjki wymieniona na nową, kable masowe sprawdzone wyczyszczone polączenia mas, ładowanie na biegu jałowym 14V.
Jestem już w kropce bo nie wiem co może być przyczyną myślałem że to kostka stacyjki ale jednak się myliłem.
Ostatnio to nawet przed tą sytuacją na 1 sekundę radio się wyłączyło.
Silnik nie gaśnie ale wydaje mi się że nie równo zaczyna pracować jak faluje w tym momencie podświetlenie licznika.
Dzięki za odpowiedzi

[tomnaj84]

Klemy z aku też czyściłeś? Sprawdź same kable z baterii,  zobacz też czy nie dostała się woda do bezpieczników pod maską.
I jak jest możliwość to odczyt błędów.

Gesendet von meinem SM-S908B mit Tapatalk

[Anthek95]

Klemy przeczyszczobe dokładnie akumulator wyciągałem aby dokładnie sprawdzić kable i wszystko jest z nimi ok.
Błędów zero jestem w kropce.

Niestety błędy są, proszę je poprawić. Dziękuję.

[tomnaj84]

A sprawdziłeś dokładnie wszystkie masy na aucie ?  Sucho w skrzynce bezpieczników?
To co opisujesz to objawy jak by gdzieś było zwarcie.  Wskakuje na wiele komponentów dlatego bym sprawdził skrzynkę bezpieczników pod maską.  I kable masowe,  również te które są w bagażniku.

Gesendet von meinem SM-S908B mit Tapatalk

[Anthek95]

Wszystkie masy sprawdzone . Bezpieczniki tak samo nawet porozbieralem pod kierownicą plastiki żeby się dostać do przekaźników i nic nie wskazuje na to aby było gdzieś zwarcie przed tym zanim post wstawiłem takie rzeczy zostało sprawdzone. Ręce normalnie opadają :/

[Frodo]

Jak nikt nie będzie miał lepszego pomysłu to zawsze można iść drogą eliminacji: *jeśli* przewody ok, to akumulator (czy startuje wtedy przy pomocy gadżetu do rozruchu lub kabli) lub rozrusznik (w tym przekaźnik i elektromagnes). Przypuszczam, że jakbyś podłączył woltomierz lub nawet coś do gniazdka zapalniczki wskazującego napięcie, to okazałoby się, że napięcie spada przy próbie rozruchu. Prąd idzie z akumulatora do rozrusznika - droga jest krótka i prosta, a coś tam jest nie tak. Skoro przygasają kontroli, to stacyjka spełnia swoją rolę.

[Gulasz]

nawet porozbieralem pod kierownicą plastiki żeby się dostać do przekaźników i nic nie wskazuje na to aby było gdzieś zwarcie

Dobrze kombinowałeś tylko nie szukaj zwarcia a słabego styku/przejścia.By potwierdzić taką diagnozę do rozrusznika dochodzi jeden cienki kabelek który załącza elektromagnes. Zdejmujesz go z rozrusznika i podłączasz miernik. Przekręcasz stacyjkę na kręcenie rozrusznikiem (fizycznie powinna być cisza) a na mierniku powinna pokazać się wartość 12V. Powtarzasz próbę kilkunastokrotnie jeśli chociaż z raz będzie sporo poniżej 12V masz pewność że przekaźnik rozrusznika ma słabe styki lub uszkodzenie w postaci "zimnych" lutów. Możesz wymienić go też profilaktycznie nie są to duże koszta.

[Anthek95]

Będę dalej kombinował i szukał co jest grane, jeszcze nigdy takiej sytuacji nie miałem ale nie ma problemu nie do rozwiązania.
Jak znajdę przyczynę napisze co było. Dzięki za sugestie