Montaż amortyzatorów od innego modelu - dyskusja

[wesol]

Dobrze gadasz. Kiedyś wstawiłem po malej przeróbce amorek przedni w miejsce tylnego. Świetnie to tłumiło a i pewnie pancerny był na tyle i nie do zajechania. można by się pokusić  dopasowanie od czegoś cięższego do naszych aut to pewnie by to śmigało długo i myślę ze tłumienie tez by było nieco lepsze.

[stasio59]

witam oj wesol pomśl jak można przedni wstawić na tył  pomyśl trochę takie rzeczy można było robić w Starych autach typu Warszawa  moskwicz wołga itd. 

[wesol]

Mozna mozna i fajnie sie jedzilo. Amor to amor. Konstrukcja taka sama. Jedynie przednie sa masywniejsze, grubsza goleń, wieksza srednica tloczyska. Wstawilem do megany bo sie wysypal jednie tylny i na szybkiego tak w sobote zadzialalem. Odcialem ucho gorne w tym ori tylnym i przyspawalem do tej goleni amora przedniego. Dolne mocowanie pasowalo. Amorek przedni uzywany, na tyle zamontowany tlumienie mial rewelacyjne na poziomie 88 %,  gdzie na nowych gazowych wychodzilo w okolicach 76-80 %. gora.
Ludzie zakladaja przecież sprezyny od innych aut, marek i tak samo amorki od innych aut. Co mam podawac przyklady? Jest okej Nawet w offroad tak robia bo w zasadzie musza jak sie podnosi auto do gory o 25 cm albo wiecej to juz nic nie pasuje.

[stasio59]

to co nasze autka przerabiasz na of rody   życzę powodzenia  nie mam już siły z kolegą się wykłócać jak ktoś ma takie pomysły jak kolega to życzę szerokiej drogi   

[UCIEK]

Wesol chłopie zastanów się o czym ty piszesz? Jakie tłumienie, jakie spawanie? To nie jest terenówka. Po raz kolejny przytaczasz porównanie do innego auta. A piszemy o Sharanie 
Kupujesz amory do konkretnego modelu, i tu nie ma żadnej kombinacji jak w Tarpanie 

[stasio59]

no właśnie popieram kolegę  to są nasze autka które mają nam służyć do komfortowego podróżowania a nie wozy drabiniaste

[wesol]

to jak myslicie ze wszystkie auta offroadowe sa zrobione?? Z czego sa wahacze z czego sa amorki z czego pozastale elementy jak przy takim podwyzszeniu nic juz nie pasuje. Sa nawet problemy z walami i innymi rzeczami z napedu.
Przestancie tez swirowac ze cos przerabiam w sharanie jak dobrze wiece ze nie przerabiam. Co zlego widzicie w tym zeby jakis amor przerobic i przystosowac na blizniaczy Jesli zrobisz wszystko zgodnei ze sztuka. Przystosowanie kolektora pod inne turbo to tez rzeźba. Regenracja polosi, frezów to tez przeciez druciarstwo itd. Czy to co ja robie to tylko drut a inni jak robia to jest juz okej?? Jak kolega na innym forum wymienial UPG i dal tylko nowa uszczleke to juz tam nie pisaliscie ze druciarstwo co nie.  Chesz Staszek to sobie tam pisz co chcesz a kazdy wie i tak swoje. Myslisz ze jakie dostaje telefony od ludzi i co mi opowiadają na twój temat. Nie kompromituj sie i tu.

[andrew7800]

Widzę że temat schodzi na boczny tor wiec powiem tak.

Ja mam założone amorki z przodu Sachs super touring jakieś 3 latka. Spisują się super. Na tylnej osi mam założone Toprany nowe z odzysku z kumpla rozbitego auta. Targałem już na nich ciężary, przyczepę i jest dobrze. Śmigam na nich jakiś roczek. 

[Szaman]

Pytanie i cały temat wątku dotyczy amortyzarorow do Sharana i Alhambry. Doradzanie aby spawać amorki to jest druciarstwo! Do tego niebezpieczne i może doprowadzić do tragedii na drodze ! Temat nie dotyczy offroad i aut terenowych. Tam sobie mogą spawać co chcą jak użytkują auta poza drogą publiczną. Najwyżej coś mu pięknie w bagnie a.nie.na autostradzie przy teoretycznej 140 km/h.

[red]

Wszystkie elementy pojazdu powinny mieć homologację i żadnych przeróbek stosować nie wolno.
To dotyczy zarówno spawania elementów zawieszenia jak i stosowania np. zawieszeń gwintowanych z innego modelu lub sprężyn obniżających niewiadomego pochodzenia.
Każdy element począwszy od żarówki w postojówce a skończywszy na podwoziu musi mieć homologację i stosowanie np. żarówek LED w miejscu na zwykłą żarówką jest nielegalne - reflektor był homologowany z żarówką i tylko żarówka jest legalna. Tak samo z zawieszeniem - producent uzyskał homologację na konkretne elementy w konkretnym samochodzie i w grę wchodzi tylko montaż homologowanych zamienników lub części tuningowych które mają homologację do danego samochodu. Jeżeli np. sprężyna jest przeznaczona do dajmy na to passata i ma do passata homologację to pomimo że pasuje np. do sharana nie ma homologacji do tego samochodu i nie wolno do sharana tego zakładać.
Tak naprawdę to z dowolnych części można tylko wunderbauma i matę do bagażnika  , pozostałe elementy powinny być homologowane do danego modelu.
Odstępstwa od tej reguły czynimy tylko na własną odpowiedzialność.

[Gulasz]

Piękna wypowiedz .Ale ja jestem dowodem na to iż nie które przeróbki to wręcz aż się prosi zrobić .Może nie tak drastyczne jak ja to robię (nie polecam )ale konstrukcje nie wpływające na bezpieczeństwo to czemu nie .Ładnych pare lat temu były obowiązkowe chlapacze przeciw błotne wymagane we wszystkich autach jeżdżących po naszych drogach .Co się zmieniło takiego (oprócz przepisów )że teraz auta nie chlapią?Słynne orurowania do aut też martwy przepis .Temat stosowania szerszych czy większych alu do aut (rubta co chceta)Dodatkowe lampeczki na autach najlepszy przykład potocznie mówiąc TIR są jak choinki (lepiej widoczne z daleka )A co jeśli wymieni sobie ktoś fotele ze zwykłych na kubły czy skóry ?i choć są z lepszym trzymaniem bocznym (czyli poprawiają bezpieczeństwo).Niektóre przepisy w tym kraju nie trzymają się kupy .Ja osobiście uważam że jak coś zkopali w fabryce to wręcz trzeba to poprawić by nie brnąć w bezsensowne koszta które przynoszą kasę koncernom a zwykłego Kowalskiego wykańczają psychicznie(ciągłe naprawy,i wieczne koszta za byle bździnkę )

[red]

Wszystkie przeróbki i zmiany fabrycznych elementów powinniśmy czynić z głową i świadomością że w razie wypadku mogą być poważnym  problemem.
Wymiana foteli jak najbardziej wchodzi w rachubę ale na takie z tego samego modelu - w dzisiejszych czasach w fotelach są klamry, zwijadła i napinacze pasów nie wspominając o poduszkach i zmiana punktów mocowań pasów bezpieczeństwa jest nielegalna i do tego moze być bardzo niebezpieczna w razie wypadku.
Temat dotyczy amortyzatorów do sharana - jeżeli jest wola dyskusji o przeróbkach i usprawnieniach wydzielę cześć tego wątku  do nowego topicu.

[wesol]

Co do amortyzatorów to owszem najłatwiej wymienić na takie jakie były i po po sprawie. Tylko po co wogóle zakładać pytania i wątki. W takim razie powinien być założony watek jedna odpowiedz: "załóż ori" i zamknąć wątek.  Ja wole np pokombinować z amorkami np od transportera T5 a może od czegoś innego tak by było to coś nieco mocniejsze.

[red]

Co do amortyzatorów to owszem najłatwiej wymienić na takie jakie były i po po sprawie. Tylko po co wogóle zakładać pytania i wątki. W takim razie powinien być założony watek jedna odpowiedz: "załóż ori" i zamknąć wątek.  Ja wole np pokombinować z amorkami np od transportera T5 a może od czegoś innego tak by było to coś nieco mocniejsze.

Dość ciekawe i kreatywne podejście do tematu - teoretycznie rzecz biorąc to w sharanie tylne amortyzatory mogą być od czegokolwiek bo nie pełnią żadnej innej funkcji - zamontowanie czegoś mocniejszego nie powinno dla wprawnego mechanika być wielkim wyzwaniem.
Z drugiej strony to amortyzatorów nie wymienia się codziennie a tylne to nawet nie trzeba się znać żeby zmienić w 15 minut jedna stronę to ja osobiście (wiem - leniwy jestem  ) wolałbym kupić jakieś tanie typu topran, kraft, daco i ewentualnie wymienić raz na 1,5 roku niż bawić się w przeróbki (zwłaszcza że ja akurat nie mam czasu, sprzętu ani części na eksperymenty) czegoś innego co nawet jeśli będzie dobrze pełnić swoją funkcję to i tak będzie to nielegalna ingerencja w zawieszenie.
Decyzja należy do właściciela samochodu a wszelkie ewentualne przeróbki robimy tylko na własne ryzyko. Pamiętajcie że nawet pomimo fachowo wykonanej przeróbki nie będzie posiadała ona żadnych atestów o homologacji nie wspominając.

[wesol]

Nie ma obowiazku homologowania amortyzatorów w aucie. Innymi slowy jesli ci podpasuje morek od czegos innego nie ma przeszkód by go zalozyć i nikt sie do tego nie doczepi. Co dziwne ostatnio pytalem diagnosty czy spwaenie ramy silnika tzw sanek jest dopuszczlane oraz czy mozna wyciąć kawalek blachy w sankach bo gdzies przekorodowala i jak wspawam nowy kawal tak jak sie to robi w blacharce to czy jest to zgodne z prawem. Odpowiedzial ze jest zgodne z prawem. Neizgodne bedzie to jak wytniesz mocowanie jakies pod wahacz i tam cos wstawisz innego.  Ale dla przykladu podam cos innego. Przerabiamy auto na wiecej siedzeń i np nie ma mocowań pod nie. Czasami tka jest ze sa auta wypuszczane np 9 osobowe ale jak fabrycznie bylo np 3 osobowe i w podlodze nie ma otworów z nakretką to nie mozna sobie juz tego wspawac czy cos w tym stylu. Dziwne troche bo nawet bym nie spawal nic tylko poprostu zrobił otwór i przykrecil od olu nakrętką. Nie wolno i koniec. Nie wnikam.
Sporo osób przerabia hamulce dajac np wieksze nawet nie od innej marki tylko do tego samego modelu ale wieksze. Unas jakby nie ma zakazu ale w krajach cywilizowanych jest to niedozwolone w DE itp.

CO do ewentualnego dopasowania amorkó od innego auta czy przeróbce. Mysle tu tylko ze wzgledów poprostu ekonomicznych oraz z powodu tego ze moglyby byc nieco bardziej wytlumiajace a koszt bylby duzo nizszy. Juz chyba pisalem ze jestem okropnym sknerusem jesli chodzi o wydawanie kasy w auto. CO za frajda zakupic amorki z jakiejs topowej firmy i jeszcze zlecic by je ktos zamontował?? TO kazdy moze. Jakos wole dlubnąć i zrobic to za polowe kasy a miec dwa razy lepsze.  Mozna wymieniac przeguby w naszych autach co jakis czas za 600 czy tam 1000 zl  a mozna sobie zrobic polosie i zapodac przegub jakis inny np z opla ktory ori kosztuje 120 zl a jest przystosowany pod moc ponad 200 koni.

[Gulasz]

Widzę że koleszka podobnie jak ja nie lubi aby producęci danej marki i modelu kroili jak za zboże za części wymienne .Jeśli dana część sprawdza się w danym modelu (jest bezawaryjna latami a ewentualny koszt naprawy lub wymiany śmiesznie niski) to dlaczego nie zastosować tej części w innym modelu gdzie wspaniali konstruktorzy prosto mówiąc spiepszyli chcąc coś ulepszyć (lub takie mieli założenie aby się psuło szybko i często )i mogli doić kasę.Do wszystkiego trzeba podchodzić z głową tak aby przeróbka nie stwarzała zagrożenia dla posiadacza jak i innych uczestników .

[wesol]

Tak dokladnie. Okropnie nie lubie jak kasa ucieka na bzdety. Czasem trzeba cos naprawic czy wymienic i nei ma na to wplywu ale czaami warto samemu uaktywnic spawrke i pospawac sobei np wydech samemu czy wlasnie te nieszczesne amorki.  Jesli znajdzie sie cos z podobnym skokiem i podobna dlugosia za to beda masywniejsze to czemu nie pomodzić i zrobic sobie naprawde pozadne amorki. Tak jak zawsze sie czlowiek zastanawia czy brac amorki z gornej polki ale neistety kasy troszke poleci czy dac takie ze sredniej a moz enawet tej nizszej i sporo w kieszeni zostanie. Czasami jest okej a czasami czlowiek potem pluje sobie w brode bo wydal 100 zl a nadal kiblowato jest.
Ostatnio kupilem ojcu jakies amorki do jego auta bo chcialbym cos mu tam zamowil taniego. Oczewiscie nie popieram zbytnio jego rozwiazania ale akurat do jego auta to albo amorki jakies za 35 zl sa albo pozadne za prawie 200 zl. no ćóż i tak jezdzi ojciec gora 80km/h. Moze bedą dobre i potrzymaja troche.

[gmod]Kolor czerwony odzwierciedla twój stosunek do wszystkiego co robisz, a w szczególności innych użytkowników dyskusji na forum. [/gmod]

[peters]

To koledzy od czego najlepiej dopasować tylne amorki do trojaczka ? Oprócz zalecanych fabrycznie.

[Gulasz]

By coś pokombinować z doborem wypada wiedzieć co ma być priorytetem w doborze (cena ,żywotność ,sposób tłumienia ).
Warto też podać wymiary lub numer jaki masz na obecnych amorkach .

[peters]

Tlumienie najwazniejsze. A numery hmm,jakies teraz siedza tam Sachsy. I na przodzie pewnie przydaloby sie zalozyc nowe,ale maja 60% sprawnosci wiec lepszych nie znajde.