2.0 TDI [CBBB] - silnik nie zapala po rozładowaniu akumulatora

[najcul161]

Cześć.
Nie mam już sił... Postaram się opisać przebieg mojego problemu od A do Z...

Problem dotyczy pojazdu Passat CC 2.0 TDI 170 KM [CBBB], automat z 2008 roku.
Posiadam go od roku, a od ponad 4 miesięcy stoi na warsztacie...

Od 4 miesięcy mój cycek stoi u mechanika i nie wiadomo co mu dolega... Pewnego wrześniowego wieczoru wróciłem do domu, na następny dzień samochód nie chciał odpalić. Okazało się, że padł aku, więc podłączyłem do prostownika - niestety prostownik jakim dysponowałem był dość wiekowy, ale dawał sobie radę w przypadku innych samochodów. Nie wiem czy to jego wina, ale obstawiam, że tak. Ostatecznie ładowanie aku nic nie dało i na drugi dzień kupiłem nowy. Po zamontowaniu okazało się, że samochód kręci przepięknie, ale na tym się skończyło. Miał milion błędów, które zostały skasowane, ale nic to nie dało. Cycek odpalał na plaka. W przypadku trzymaniu gazu chodził, w przypadku odpaleniu bez gazu obroty po chwili zaczynały skakać zapalała się sprężyna i padał. Poleciał więc lawetą do jednego mechanika, który "rzekomo" walczył z nim 3 miesiące, sprawdzał okablowanie, kombinował z sterownikiem silnika (kupiłem nawet kolejny bo stwierdził, że tamten jest padnięty) Ostatecznie musiałem zabrać auto bo chłop się poddał i koszt 3 miesięcznej zabawy wyniósł mnie 1500zł. Samochód dalej zepsuty, nic się nie polepszyło, i tak naprawdę nie wiem po co był mi kolejny sterownik... W końcu samochód już w ogóle nie chciał odpalić nawet na plaka... Taki z niego fachowiec jak się okazało.

Samochód pojechał więc do kolejnego magika, który zajmuje się już bardziej poważnie kodowaniem i całą resztą. Od miesiąca chłopaki walczą. Rozkręcili wszystko, podmieniają co się da pod maską ale wszystko jest OK, nie ma żadnego widocznego problemu... Niby było coś z ciśnieniem paliwa, ale ostatecznie to naprawili, przejechał się Nim nawet ale problem nie został rozwiązany. Samochód nadal nie odpala na kluczyk... Komputer nie pokazuje błędów. Aktualnie leci 5 miesiąc, gdy jestem bez samochodu. Pomijając 1500 wyrzucone w błoto zaczynam już doliczać półroczne ubezpieczenie, które praktycznie przepadło czyli jestem już ponad 2k w plecy nie mając nic w zamian...

Czy ktoś zna podobny przypadek? Jakieś pomysły? Ręce mam już rozłożone... Kompletnie nie wiem jak do tego podejść. Nie wiem czy to jest problem natury "ELEKTRYKA", ale problemy zaczęły się od śmierci akumulatora, więc obstawiam, że to raczej gdzieś tu tkwi problem.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że ktoś pomoże mi się uporać z tym dziadostwem...

[Gulasz]

Współczuję a zarazem podziwiam za cierpliwość.
Opisany problem/usterka jest idealnym przykładem gdzie mechanik wyłącza myślenie ślepo wierząc w to co mówi komputer.A jak kom nic nie mówi albo sypie błędy" garściami"to mechanik zaczyna być jak dziecko we mgle.
Na tego typu przypadki jest prosty sposób ( dla niektórych nieakceptowalny bo zbyt prosty). Mechanik powinien odłożyć na bok kompa i podejść do auta jakby to był wóz z "zeszłej epoki".Znalezienie usterki polega na zawężeniu pola poszukiwań poprzez sprawdzenie poszczególnych podzespołów. Zaczyna się na" piechotę" od sprawdzenia kompresji by wiedzieć czy usterka nie jest związana z jej brakiem ( kondycja pierścieni, zaworów krzywek wałka rozrządu). W agonalnym stanie na "plaka" będzie gadał a na ON może mieć problem.Sprawdza poprawność ustawienia rozrządu by wyeliminować problemy rozruchu z powodu niewłaściwych faz rozrządu. Następnie sprawdza układ paliwowy/wtryskowy ( naturalnie nie kompem a organoleptycznie) itd. Sprawdzanie w taki sposób wyeliminuje niepotrzebne koszta jak i skraca zdecydowanie czas naprawy.
Jak już silnik podejmie współpracę i będzie miał chęć chodzić to wtedy niech bawi się kompem do bólu.


 

[koi1]

Ciekawy przypadek muszę przyznać .W przypadku rozładowania akumulatora powodem nie odpalania auta na kluczyk w 99 procentach przypadków jest rozkodowane imo .
Dodano:  10 - Stycznia - 2022  -  01:06:57 Takie pytanie a jak auto odpaliło u drugiego mechanika niby po usunięciu usterki związanej z ciśnieniem paliwa .

[najcul161]

Tylko i wyłącznie plak...

[Gulasz]

W końcu samochód już w ogóle nie chciał odpalić nawet na plaka.

Przy próbie odpalania na" plaka" sugerowane imo jest mało istotne podobnie jak "wiaderko" czujniczków,modułów itp. rzeczy. Do tego typu próby by silnik podjął chęć pracy wystarczy kompresja i poprawnie ustawione fazy rozrządu.

[doggie]

Przy próbie odpalania na" plaka" sugerowane imo jest mało istotne

A co Ci da że odpali na plaka skoro i tak nadal nie wiesz, czy układ elektryczny i wtryskowy bez immo działa? Na plaka jedynie odpali z uwagi na sprężanie, bo zakładam że rozrząd ktoś sprawdził. W dzisiejszej motoryzacji podejście z interfejsem diagnostycznym jest w pierwszej kolejności a dopiero potem mechanika bo inaczej to jak ślepej kurze dać ziarno ale wiem, wiem że Twoje podejście jest z przed epoki i sprawdza się w starej motoryzacji, dziś niestety nie i Twoimi metodami daleko nikt nie zajedzie

[Gulasz]

Z dokładnego opisu autora wynika że fachowcy zaczęli od diagnostyki komputerowej. I efekt jest jaki jest. Wygląda na to że nie jeden fachowiec z kompem poległ przy tym pojeździe ( wynika tak z opisu).Można jeszcze kilka kompów podłączyć a i tak nie powiedzą że problemem będzie np. słaba kompresja czy zmęczony życiem wałek rozrządu, że pasek przeskoczył np.o jeden ząb itp.
Jak będzie gadał na "plaka" to dopiero jest sens podłączać kompa by sprawdzić co go boli.W drugą stronę zaczynając od kompa zeszło się już trochę czasu targając nerwy jak i monety autora tematu.
Nie mam nic przeciwko Byś podrzucił/udzielił innej podpowiedzi autorowi tematu po za podłączeniem pod kompa bo z treści można wywnioskować że już ma lekko dosyć fachowców z komputerową diagnostyką   

[najcul161]

Dokładnie, pierwszy sprawdzał całe okablowanie czy gdzieś coś się nie przepaliło bo obstawiamy uszkodzenie prostownikiem. Stwierdził, że poszedł sterownik silnika, więc kupiłem kolejny. Ostatecznie nie wiem co robił w samochodzie, jakie podjął działania... Mógł powiedzieć wszystko, w każdym bądź razie nie dał rady.

Drugi coś tam sprawdzał komputerem, ale podjął się mechanicznego szukania uszkodzenia pod maską i po kolei sprawdza każdą część, z tym że mija kolejny miesiąc pół samochodu rozkręcone i nigdzie nie widać problemu...

Faktem jest, że udało mu się przywrócić ciśnienie paliwa, które po 1 mechaniku zaginęło w akcji, ale problem nie został rozwiązany i nadal odpalanie możliwe tylko z plaka...

[tomkasz]

Tak dla uściślenia - załapuje na plaka a potem normalnie pracuje na oleju napędowym? Tzn da się osiągnąć przy gazowaniu pracę całego układu wtryskowego i działanie na ON? Czy pracuje tylko i wyłącznie jak mu się podaje ręcznie plaka?

[najcul161]

Na plaka pali i jak dodaje się gazu to wszystko działa, nawet mechanik się nim przejechał. Byłem dziś na warsztacie. Złożył wszystko i powiedział, że mechanicznie samochód jest sprawny i nie można mu nic zarzucić. Zamówił kolejny sterownik silnika. Chce sprawdzić to czego nie dotykał po poprzednim czyli właśnie komputer. Możliwe, ze poprzedni za przeproszeniem zjebał mój sterownik i ten, który kupiłem. Zobaczymy co to będzie po podłączeniu 3 już sterownika... Okazuje się, że komunikacja znika na tych moich...

[Gulasz]

Niestety by bardziej zobrazować muszę uskutecznić trochę więcej bablaniny. Może to komuś kiedyś da inne spojrzenie na tego typu usterki.

W sytuacji gdy na zewnątrz robi się chłodniej a silnik ma spory przebieg/jest zmęczony już życiem kompresja robi się mniejsza/słabsza.W takich warunkach problematyczne jest zapalenie ON. Przy użyciu plaka rozruch jest zdecydowanie łatwiejszy.Gdy już silnik zaskoczy pracuje normalnie.
W sytuacji gdy dojdzie do przeskoczenia paska lub przestawienia koła rozrządu o niewielką wartość silnik nadal będzie wrzucał dawkę rozruchową na podstawie posiadanych czujników ale nie pasującą do przesuniętej pozycji tłoka.W efekcie mocno utrudniony rozruch lub wręcz niemożliwy.Na plaku w takiej sytuacji zapali a gdy silnik podejmie pracę sterownik robi korektę by dopasować kąt wtrysku i utrzymać wolne obroty.W efekcie po uruchomieniu na plaka chodzi.
W sytuacji gdy silnik ma problem ze zbyt niskim ciśnieniem smarowania i dodatkowo zmęczone życiem krzywki wałka rozrządu ,słabo trzymające popychacze całkowite otwarcie zaworów nie może mieć miejsca.W efekcie silnik podczas próby rozruch się obraca a do cylindra utrudniony jest dostęp wlotu powietrza jak i opróżnienie ze spalin.Bez podania plaka mocno problematyczne doprowadzenie do zapłonu.Jak zaskoczy wzrasta ciśnienie smarowania wraz z obrotami silnika a tym samym napełnienie popychaczy które zwiększają skok zaworów.Na tyle by pomimo zmęczenia tych podzespołów silnik zaskoczył.W efekcie silnik będzie pracował nawet przy słabej kondycji wałka/wałków,popychaczy czy szczelności zaworów w gniazdach.
Jeśli na jednym jak i drugim sterowniku jest podobny objaw to naturalnie można założyć też 3 jak i 9 pytanie tylko czy coś to zmieni jeśli problemem będzie jeden z powyższych(naturalnie jest ich więcej podrzuciłem/rozwinąłem tylko te o których wcześniej wspomniałem).
Ślepo wierząc w to co mówi komp można wymienić nawet "pół "auta bez pożądanego efektu.Nie upieram się że jest to w tym konkretnym wypadku ale mocno sugeruje to opis.Dwa sterowniki podobno zabite ale silnik na nich chodzi po podaniu plaka ułatwiającego rozruch.
Czy po walce z uruchomieniem jak silnik pracuje na końcu wydechu słychać wypadanie zapłonu ( na wolnych obrotach)?
Czy jak silnik zaskoczy z wydechu walnie "bąka"? Jaki jest kolorystycznie ciemny,jasny?Duży ,mały?

[najcul161]

Aktualizacja info z dziś: jest komunikacja z sterownikiem silnika, ale nie wiadomo czy będzie już cały czas czy tak jak w przypadku poprzednich będzie w kratkę. Co ciekawego się dowiedzieliśmy - akumulator po podłączeniu do pojazdu i pozostawieniu podłączonego na noc zostaje doszczętnie wyssany z prądu.  Mimo, że jest nowy coś wyżera energię... Wyczytałem, że jest szansa na uszkodzony wzmacniacz DYNA AUDIO, który nie przechodzi w stan uśpienia/off tylko cały czas pracuje nawet przy wyłączonym pojeździe i radiu. Możliwe, że to jest jedna z przyczyn awarii - jakieś zwarcie. Kolejną opcją jaką obmyślam jest jeszcze moduł GATEWAY. Rzekomo był wymieniany na 1 warsztacie bo była wypalona dziura, czy został założony nowy poprawny? czy zostało coś w ogóle zmienione? Nie wiem...

Czy po walce z uruchomieniem jak silnik pracuje na końcu wydechu słychać wypadanie zapłonu ( na wolnych obrotach)?
Czy jak silnik zaskoczy z wydechu walnie "bąka"? Jaki jest kolorystycznie ciemny,jasny?Duży ,mały?

Dam znać jutro. Podjadę jeszcze raz na warsztat i sprawdzimy co na dzień dzisiejszy będzie