Cześć,
borykam się z problemem, mechanik również, nie wiemy jaki element jest winny.
Auto: Lupo 1.4 + LPG z 1999 roku.
Problem występuje zarówno jadąc na benzynie, jak i na gazie.
Problem polega na obniżeniu obrotów silnika i gdy to następuje (nie jest to częste zjawisko), problem pojawia się na następujące sposoby:
1) gdy autem się rusza, to po odjęciu gazu obroty spadają do zera i auto gaśnie,
2) gdy autem się zwalnia dojeżdżając np. do skrzyżowania, obroty na tyle spadają, że auto gaśnie,
3) jadąc np. drogą ekspresową, autu spadają obroty na tyle, że gaz do dechy to maksymalnie 60 lub 80 a innym razem 100 km/h.
Gdy się da gaz do dechy (czy to jadąc drogą ekspresową, czy powoli po mieście, aby utrzymać jakąkolwiek prędkość), często się zdarzy, że nagle auto "dostaje gazu" i wyrywa do przodu. Np. jadąc 80km/h z gazem do dechy, auto wyrywa do przodu i spokojnie rozpędza się do dozwolonej prędkości np. 120km/h, a po chwili "spokoju" potrafi znów zejść w dół do tych 80km/h, a za chwilę znów wyrwie do zadanej prędkości (cały czas wciśnięty gaz do dechy).
Usterka pojawia się raczej na rozgrzanym silniku, np. po 30 minutach jazdy, lub po wyłączeniu silnika i po np. 15 minutach ponownym załączeniu. Czasem jadę daleko i nic się nie dzieje, a czasem dzieje się to często. I w tym problem - ciężko złapać moment, aby akurat podpiąć auto pod komputer chociaż i tego będę wciąż próbował. Niestety auto nie współpracuje przy diagnozie.
Co obstawiacie? Czy coś można sprawdzić na pierwszy rzut?
