Miałem wątpliwą okazję uczestniczyć parę lat temu na A4 w takim karambolu z powodu mgły i śliskiej nawierzchni. Nie życzę nikomu takiego doświadczenia, bo to że ja przeżyłem bez żadnego uszczerbku, będąc aktywnym uczestnikiem tego zdarzenia, zawdzięczam albo niesamowitemu szczęściu albo przypadkowi. Piszcie o swoich spostrzeżeniach i wnioskach na przyszłość.