0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Bezpośrednia Likwidacja Szkód, czyli czym jest BLS?Od jakiegoś czasu często słyszy się o tzw. bezpośredniej likwidacji szkód. Coraz częściej określenie to pada na stronach internetowych poświęconych motoryzacji, czy w telewizji. Osoby nieco bardziej interesujące się rynkiem ubezpieczeń wiedzą, że prace nad wprowadzeniem BLS są już od dawna prowadzone przez Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU), a w ostatnim czasie zaczęto już nawet wyznaczać termin ich zakończenia. Warto więc wiedzieć o co dokładnie chodzi w BLS i na jakich zasadach będzie funkcjonować po wprowadzeniu.Co to jest BLS?BLS to skrót od bezpośredniej likwidacji szkód polegającej na tym, że wypłatą odszkodowania lub naprawą zniszczonego w wyniku wypadku samochodu, zajmuje się towarzystwo ubezpieczeń, w którym poszkodowany zakupił OC. Firma ta następnie występuje do ubezpieczyciela sprawcy szkody i odzyskuje wypłaconą kwotę. Sam proces likwidacyjny ma w założeniu przebiegać szybciej i sprawniej, a załatwieniem wszelkich formalności ma zająć się ubezpieczyciel poszkodowanego. Jest to jedynie jedna z opcji, czyli w razie wypadku to poszkodowany decyduje, która firma zajmie się naprawą uszkodzonego pojazdu.Kto zyska na wprowadzeniu BLS?Takie rozwiązanie z całą pewnością jest bardzo korzystne dla kierowców, którzy z roku na rok wnoszą do Rzecznika Ubezpieczonych coraz więcej skarg i próśb o interwencję z powodu odmowy wypłaty należnego po wypadku odszkodowania. Jednak małe towarzystwa ubezpieczeń obawiają się jednak, że wprowadzenie bezpośredniej likwidacji szkód, jako standardowego rozwiązania może sprawić, że duże firmy zyskają jeszcze większą przewagę na rynku i odbiorą małym ubezpieczycielom klientów. Bardzo dużo będzie jednak zależeć od jakości i standardu usług, jakie będą oferować poszczególne firmy ubezpieczeniowe, bowiem te kryteria mogą stać się równie ważne jak wysokość ceny za ubezpieczenie OC.Kiedy poszkodowany nie skorzysta z bezpośredniej likwidacji szkód?Wprowadzenie bezpośredniej likwidacji szkód z całą pewnością przyniesie wiele korzyści, zarówno dla kierowców, jak i ubezpieczycieli, ponieważ może to pomóc w poprawie ich wizerunku, który obecnie, delikatnie mówiąc, nie jest najlepszy. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne, które będzie można stosować w każdej sytuacji. Podstawowymi ograniczeniami, które już teraz są stosowane w towarzystwach, które nie czekając na oficjalne zalecenia PIU wprowadziły już BLS, są m.in.: -konieczność uczestniczenia w zdarzeniu jedynie 2 pojazdów; -brak szkód na osobach, a jedynie na mieniu; -do zdarzenia musi dojść na terenie Polski; -towarzystwo ubezpieczeń sprawcy musi działać na terenie Polski; -szkoda zostanie zgłoszona tylko do jednego towarzystwa ubezpieczeń.To aktualnie najbardziej powszechne ograniczenia, jednak te oficjalne, które są na razie w fazie ustaleń, mogą się od nich różnić. Z całą pewnością wzorce będą czerpane z krajów, w których taka likwidacja szkód z polis OC jest stosowana od bardzo dawna, a są nimi Belgia, Francja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, Austria, Grecja, Szwajcaria, Kanada oraz Rosja. Początki takich procedur przypadają już na koniec lat 60 XX wieku, kiedy ilość pojazdów na drogach regularnie wzrastała, a to wiązało się ze zwiększeniem liczby wypadków oraz odszkodowań. Jednak w większości państw, które wprowadziły BLS, zostały określone maksymalne wartości szkód mogące być naprawiane przez ubezpieczyciela, u którego zakupione zostało OC. Po ich przekroczeniu, poszkodowany w dalszym ciągu musi kontaktować się z towarzystwem sprawcy.BLS już dostępne w PZU i UniqaCzy takie rozwiązania będą zastosowane również w Polsce, tego na chwilę obecną nie wiadomo, jednak PZU oraz Uniqa, które już wprowadziły możliwość likwidacji szkody z OC, nie określiły limitów odnoszących się do wartości uszkodzeń lub odszkodowania.W nieco ograniczonej formie z bezpośredniej likwidacji szkód mogą również skorzystać klienci Allianz oraz Warty. W przypadku towarzystwa ubezpieczeń Allianz warunkiem jest posiadanie nie tylko obowiązkowego OC, ale także AC i dopiero klienci z pełnym pakietem mogą wystąpić o naprawienie pojazdu w ramach polisy odpowiedzialności cywilnej. W przypadku Warty ograniczeniem jest wartość szkody, która nie może przekroczyć 5000 zł.Na co jeszcze można liczyć, poza naprawąW ramach bezpośredniej likwidacji szkód można liczyć nie tylko na naprawę pojazdu, ale także na pokrycie kosztów holowania, konieczności parkowania pojazdu na parkingu strzeżonym, wykonania dodatkowych badań technicznych, które zgodnie z prawem będą konieczne po dokonaniu naprawy. Ważne jest również to, że także wynajęcie pojazdu zastępczego, który będzie potrzebny osobie poszkodowanej na czas naprawy uszkodzonego samochodu, znajduje się z zakresie BLS.Obecnie na szeroką skalę bezpośrednią likwidację szkód reklamuje PZU i niedawno ubezpieczyciel zaczął przekazywać pierwsze statystyki związane z tą usługą. Wskazują one, że coraz więcej klientów zaczęło korzystać z BLS, a do tej pory skorzystało z niej około 10 tys. kierowców. Powszechny Zakład Ubezpieczeń jest bardzo zadowolony z tych danych, które mogą wskazywać na wzrost zainteresowania ubezpieczycielem w najbliższym czasie i zakup u niego polisy OC, nawet jeśli jej cena nie będzie najniższa.Wprowadzenie bezpośredniej likwidacji szkody, a ceny polis OCWprowadzenie powszechnej bezpośredniej likwidacji szkód ma przede wszystkim na celu zakończenie trwającej już od bardzo dawna wojny cenowej, jaka toczy się pomiędzy ubezpieczycielami. W jej wyniku bilanse ze sprzedaży polis OC co roku są ujemne. To z kolei przekłada się na niską jakość likwidacji szkód z ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej i wzrost ilości skarg, kierowanych na towarzystwa. Jak pokazuje sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za rok 2013, ponad połowa wszystkich zażaleń odnosiła się do polis komunikacyjnych i odnotowano wzrost ich ilości w stosunku do roku 2012 o 416. BLS powinna rozwiązać ten problem, co koniec końców może doprowadzić do podwyżki kosztów związanych z OC, ale jednocześnie będą to ceny adekwatne do wypłacanych odszkodowań.
Co chciałbyś wiedzieć? BLS będzie w standardzie jeszcze tego roku...
"Bezpośrednią likwidację szkód oferuje obecnie siedmiu ubezpieczycieli. Każdy w inny sposób – informuje „Rzeczpospolita”.Gazeta pisze, że cześć towarzystw sprzedaje BLS jako produkt dodatkowy. W ramach usługi wprowadzone są też limity wypłat na jedną szkodę. „Rz” przypomina, że ujednolicenie BLS miało nastąpić w ramach ogólnorynkowego modelu, nad którym pracowała Polska Izba Ubezpieczeń. Projekt miał wystartować w kwietniu, ale zdaniem gazety jest to mało prawdopodobne. Sama PIU oświadczyła „Rzeczpospolitej”, że na razie nie będzie ujawniać terminu wprowadzenia bezpośredniej likwidacji szkód."