Witam,
postanowiłem, zapytać Was czy nie mieliście takiego przypadku jak ja, a mianowicie lampy świateł tylnych same pękają.
Dealer twierdzi że ktoś uderzył pięścią w klosz... nie ma śladów uszkodzenia wokół lampy (najbardziej uszkodzona jest jedna lampa ale pojawiają się też uszkodzenia na drugiej). Uszkodzenia to rysy biegnące od krawędzi lampy do środka.
Pojawiły się w okresie silnego nasłonecznienia. Kolor samochodu czarny.
Uważam, że powstają jakieś naprężenia. Szukam podobnych przypadków w Polsce, samochód na gwarancji jednak nie chcą uznać winy nieprawidłowego montażu lub wady części (w Touranie jakiś czas temu wymieniane były na gwarancji gniazda żarówek).
Znalazłem podobne przypadki pękających samoistnie lamp w Audi i innych markach.
Dealer twierdzi, że podobny problem nie został zgłoszony przez innych użytkowników VW.
Dla podkreślenia faktu, że uważam że jest to jakiś problem po stronie VW, dodam że podobna sytuacja występuje w Tiguanie służbowym mojej żony z 2018 roku!!!!!!! Aby było ciekawiej u niej światła zostały wymienione w zeszłym roku (październik) na nowe z tego samego powodu. Obecnie sytuacja się powtórzyła, lampy są znowu popękane. Kolor nadwozia...czarny. Uszkodzeniu uległo również światło odblaskowe w zderzaku w Touranie, jak również w Tiguanie. Obecnie w ASO uważają, że używana jest za mocna chemia podczas mycia (oba auta są myte na tej samej myjni ręcznej). Właściciel myjni wyśmiał tę opinię. Używa środków, które posiadają wszelkie atesty. Poza tym nie jesteśmy jedynymi korzystającymi z tej myjni i właściciel twierdzi, że nie miał takich przypadków.
Światła przednie w obu samochodach nie noszą śladów uszkodzeń.
Czekam na Wasze sugestie. Pozdrawiam