Od 23 lat mam prawko. Przez dobre 15 lat jeździłem na wielosezonowych Dębicy (Nawigator 1 a potem 2). Potem zacząłem jeździć na Letnich (Passio) i Zimowych (Frigo) również tej marki. I o ile w warunkach zimowych nie dostrzegłem, żadnej różnicy. Za to w warunkach letnich jednak opony letnie wygrywają. Po pierwsze wielosezonowe generują o wiele wyższy hałas. Po drugie o wiele gorzej się na nich jeździ w deszczu. A po trzecie zużywają się w gigantycznym tępie. Tak byłem swojego zdania i oceny pewny, że nie dostrzegałem konieczności zmiany i już miałem wracać do wielosezonowych aż kupiłem samochód, z którym dostałem w prezencie od poprzedniego właściciela praktycznie nowe gumy Continental WinterContact TS850. Wtedy dopiero zobaczyłem co to znaczy dobra opona i od tamtej pory staram się być wierny koncernowi Continental przy wyborze opon, choć nie zawsze kupuje opony tej marki.