HAMOWNIA - moc na kołach

[red]

Cześć
Mam taki plan żeby zebrać się na kilka sharanów  (inne VW też mogą być) i zrobić pomiary mocy na hamowni.
Wstępnie rozmawiałem z właścicielem firmy WWE Tuning z Sokółki koło  Sadownego woj. mazowieckie powiat węgrowski która to firma dysponuje hamownią Dynomet montowaną na koło i mierzącą moc w warunkach drogowych.
Proponuję zjechać się w sobotę 30 września ok. 9 - 10 (w zależności od ilości zadeklarowanych samochodów) oczywiście pod warunkiem że nie będzie padać.
Koszt to 50 zł za samochód z napędem na jedną oś i 70 za czterobuta, na miejscu będzie waga dzięki której będziemy mogli podać rzeczywistą masę hamowanego pojazdu.
Pomiar na hamowni Dynomet stanowi niezłą alternatywę dla hamowni podwoziowych i właściwie wykonany daje wiarygodną informację o mocy i momencie obrotowym.
Żeby poprawnie wykonać pomiar należy:
- posiadać na samocodzie koła w tym samym rozmiarze na przedniej i tylnej osi (felgi i opony)
- koła mieć przykręcone na tradycyjne metryczne śruby / nakrętki - odpadają wszystkie imbusy, torxy
- koła bez dużych naciągów - żeby nie spadły opony w czasie pomiaru
Będzie można w końcu dać się wyhasać tym koniom a do tego okazja żeby się spotkać.
Chetnych proszę o wpisywanie się na listę - chodzi o ilość samochodów - jeden pomiar to ok. 20-30 minut więc ilość samochodów jest ważna żeby umówić się na konkretne godziny.

red@tapatalk

[andrew7800]

Bardzo fajny pomysł.   Ja nie mogę ponieważ jadę na szkolenie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Gulasz]

Pomysł rewelacyjny .Warto by ktoś jeśli posiada taką możliwość zabrał drugi komplet opon o niższym profilu i zobaczył jak jego gablota w cudowny sposób bez dłubania pod maską zyskuje kucy na niższych oponkach.
Tylko po takim sprawdzeniu może być mały rebusik ile tak naprawdę drzemie rumaków pod maską .
Jako zabawa to ok jako pomiar to raczej chyba żart .
 

[red]

Pomysł rewelacyjny .Warto by ktoś jeśli posiada taką możliwość zabrał drugi komplet opon o niższym profilu i zobaczył jak jego gablota w cudowny sposób bez dłubania pod maską zyskuje kucy na niższych oponkach.
Tylko po takim sprawdzeniu może być mały rebusik ile tak naprawdę drzemie rumaków pod maską .
Jako zabawa to ok jako pomiar to raczej chyba żart .
 

To może jeszcze prościej - w programie można wpisać np. dwa razy większą masę lub dużo większą średnicę koła i wyjdzie konkretny (wysoki) wynik nawet bez brudzenia sobie rąk zmianą kół.
@Gulasz jeżeli chcesz przyjechać i zmierzyć moc to zapraszam serdecznie, nawet możesz dla podbudowania swojego ego założyć koła od seicento na czas pomiaru a do tego każesz wpisac wagę auta np. 4,5 tony- nie wiem tylko kogo w ten sposob wprowadzisz w błąd
Co do dokładności pomiaru to Dynomet jak jest dobrze skalibrowany nie odbiega od hamowni rolkowych.
Twoje spiskowe teorie są nieco przesadzone

red@tapatalk

[Gulasz]

Jeśli to teorie spiskowe i do tego mocno przesadzone to niech się ktoś pokusi tym samym autem pojechać na zwykłych kołach i na takich z niskim profilem .
Wspomniałem że jako zabawa to i owszem ale jako pomiar mocy tego co drzemie pod maską to lekkie nieporozumienie .
Czy będzie to hamownia rolkowa czy pomiar na aucie w warunkach drogowych wyniki potrafią być mocno mijające się z prawdą .
Na rolkach wystarczy przypiąć mocniej gablotę by się nie wyrwała a w rezultacie zmniejszamy średnicę koła a moc wychodzi piękna (nawet lepsza niż podaje producent ) na seryjnym nie dłubanym .Pozostałe drobiazgi typu opór powietrza, masa pojazdu itp. pomijam by nie dołować osób którzy aż się ślinią by swoje cacuszko wsadzić na rolki i chwalić się wydrukiem .
Podobnie wygląda pomiar podczas trakcji pojazdu .Nikt nie robi tego w tunelu .Ten sam wóz podczas takiego testu jadący z wiatrem będzie miał inny wynik niż jadąc pod wiatr .Inna będzie moc na nowym ogumieniu a inna na lekko zużytym .Nie wspomnę że różne marki opon mają różną trakcję (opory toczenia ).A jeżeli chcecie porównywać kilka aut to dochodzi jeszcze więcej drobiazgów .Niektórzy mają obniżoną zawiechę która w jakiś sposób wpływa nawet na zawirowania powietrza pod podwoziem ,podoczepiane wszelkiego rodzaju bajery ,ozdobniki (relingi,lotki itp.) wpływające na opór powietrza nie wspominając o oporach toczenia (w jakiej kondycji układ hamulcowy ,zbieżność itp.) czy masy przez np.hak czy drobiazgi jakie macie w swoich wozach .Każdy inny a chcecie je porównywać zakładając że są takie same i porównywać ich moc . 
Jako zabawa to ok .Zawsze możecie stanąć w kilka wozów i zrobić sprint na 1/4 mili .A i tak nie będzie wiadomo czy wynik więcej będzie zależał od sprzętu czy od kierowcy .

[red]

@Gulasz jedyną najdokłaniejszą metodą pomiaru mocy jest hamownia silnikowa. Ale czy na pewno? Każde załamanie węża do lub z IC ma wpływ na moc. I co odtworzysz to dla jednego silnika na stanowisku? A może łatwiej przeliczyć przełożenie jakiegoś biegu i obliczyć moc na kołach? Pomysł teoretycznie genialny ale opory toczenia? Da się je dość precyzyjnie obliczyć. Do dziś w USA mierzy się moc na kołach jakby ktoś nie wierzył. W Europie moc podaje się na silniku czyli trzeba odjąć opory toczenia które też dość łatwo obliczyć.
Z tąd już tylko chwila do hamowni na koło czyli Dynomet'a który zamiast rolki wykorzystuje asfalt?
Czy to w przypadku hamowni podwoziowej czu dynometa nalezy podać pewne dane żeby obliczyć algorytm.
W czym więc problem?
Skoro hamownia skakalibrowana odpowiednio to w czym widzisz problem?
Ponawiam swoje zaproszenie

red@tapatalk

[Gulasz]

Skoro hamownia skakalibrowana odpowiednio to w czym widzisz problem?

Zaraz tam problem .Podrzucę do przemyślenia .Wstawiamy wóz na rolki na standartową hamownię i wychodzi jakiś tam wynik .Do tego samego wozu który jest na rolkach wrzucamy do bagażnika 200-300 kg .Wynik z wydruku wyjdzie podobny jak nie taki sam .A przy teście na drodze auta będą się rozpędzać zupełnie inaczej .Hamownia rolkowa podaje tylko wynik z wierzgających oponek a nie w jaki sposób mimo odnotowanej mocy auto przyspiesza podczas próby drogowej . Hamownia rolkowa zawyża prędkość max (brak oporów powietrza )zawyża moc (brak oporów toczenia , masa realna masa pojazdu ma niewielki wpływ na wynik )I często mniejsze autko z mniejszą mocą na drodze wypada zdecydowanie lepiej.
Przy drugiej metodzie sprawdzania mocy o której wspominasz jest też kilka minusów .Masz auto z napędem na przód a przyrząd by nie uległ uszkodzeniu (przez skręcanie kierownicą ) montuje się na oś tylną .Możesz wystartować na wierzgających kołach zostawiając ogumienie na asfalcie a pomiar będzie brany z osi tylnej czyli zaniżony wynik .Dochodzi do kompletu przekłamanie w postaci oporów powietrza,toczenia jak i masy pojazdu .
Tak jak wspomniałeś by sprawdzić moc silnika robi się to na stanowisku silnikowym i próba jest robiona kilkukrotnie by ze średniej wyszedł wynik . A wartość podawana jest w przybliżeniu .

[red]

@Gulasz brawo Ty!!!
Nawet jak nie ma problemu to go dzielnie wynajdziesz lub wygenerujesz
Odnoszę jednak wrażenie że nie bardzo wiesz jak wygląda pomiar na hamowni czy to podwoziowej czy też drogowej. Dlatego też opiszę proces pomiaru mocy na hamowni drogowej krok po kroku żeby każdy wiedział co i jak:
- na początku montuje się na szpilkach koła (zwykle prawego tylnego) specjalny adapter i do niego całe urządzenie, ustala się je przyklejając taśmą pręt ustalający wraz z wiązką urządzenia do tylnego błotnika a kabel wprowadza się do srodka pojazdu zwykle w okolice fotela pasażera,
- następnie do samochodu wsiada kierowca i operator hamowni wraz z komputerem podłączonym do urządzenia na kole,
- w takim składzie samochód jedzie na wagę gdzie zostaje precyzyjnie zważony w stanie takim w jakim będzie wykonywany pomiar,
- do programu zostają wprowadzone dane samochodu wraz z aktualną wagą i rozmiarem opon,
- samochód wyjeżdża na drogę, długi prosty odcinek bez wzniesień, rozpędza się nieco po czym operator wydaje polecenie żeby  na którymś z biegów  (w sharanach będzie to 4) zejść do samego dołu (okolice 1000 - 1500 obr./min.),
- teraz kierowca wciska gaz w podłogę, zaczyna się pomiar i trwa zwykle do odcięcia lub do czerwonego pola obrotomierza (w sharanach TDI będzie to ok 4500 - 4800 obrotów), czasowo to trwa kilkadziesiąt sekund - im dłuższy czas pomiaru tym precyzyjniejszy wykres, 
- mamy już wykres ale dla pewności powtarza się pomiar w przeciwnym kierunku ze względu na ukształtowanie terenu i ewetualny wiatr, zwykle wykonuje się w sumie 3-4 pomiary z których wylicza się średnią i na jej podstawie powstaje ostateczny wykres.
Podawanie niepradziwych rozmiarów opon i innych danych o samochodzie powoduje że wynik będzie błędny ale to przecież właścicielowi samochodu powinno zależeć żeby pomiar był wykonany właściwie - nie chodzi o jak najlepsze parametry na wykresie ale o prawdziwe - lepsze /gorsze / wymarzone to można sobie w paincie narysować za darmola
Mam nadzieję że rozjaśniłem nieco temat hamowni drogowej.


red@tapatalk

[Gulasz]

Bardzo ładnie opisane .I nawet potwierdza to o czym wspominam wyżej w wypowiedzi .
Montują cudeńko na nienapędzane koło .W efekcie przednia napędzana oś może mielić oponami a tył będzie obracał się z inną prędkością zależną od prędkości wozu a nie mocy jaka jest przekazywana na koła napędzane .Już samo to budzi wątpliwości co do samego pomiaru .
Co do wprowadzanych parametrów wklepuje też dodatkowe stawiające opór typu lotki, relingi,blendy na machę itd nie wspominając o szyber-dachu czy otwartych oknach .?Pomiar z włączonymi odbiornikami typu światła ,klima itd stawiający nie mały opór silnikowi ?
Zarówno hamownia rolkowa jak i trakcyjna nie mierzy mocy to tak dla ścisłości tylko ją wylicza na podstawie parametrów jakie dostaje i wystarczy by jeden z nich był mało precyzyjny a wynik mija się z prawdą .
Wspomniałem o różnej wysokości ogumienia właśnie po to by każdy mógł zobaczyć że bez dłubania pod maską jego gablota może wprawić w osłupienie zbierając się do galopu .I mimo tej samej mocy wóz zdecydowanie inaczej przyspiesza .I jak w takim przypadku wychodzi pomiar na takiej czy innej hamowni .

[red]

@Gulasz z tego co piszesz wnioskuję że nigdy nie widzałeś jak mierzy się moc w samochodzie hamownią Dynomet.
Ponawiam zaproszenie - zobaczysz jak to działa i co to wogóle jest.
W dalszej części tego topicu proszę o wpisywanie się chętnych na pomiar mocy - wszystkie dywagacje o zasadności,  dokładności itp. będę osobiście usuwać a autorów odpowiednio "nagrodzę".
To kto jeszcze jest chętny na pomiar?

red@tapatalk

[Gulasz]

Niestety ja nie skorzystam z zaproszenia bo jakbym przyjechał mercedesem z silnikiem VW to" fachowiec" nie wiedziałby co wklepać w danych i jeszcze mogłoby mu wyjść że ma 200 KM 

[Darecki84]

Jak wyszla hamowania? Bo nikt nic się nie chwali.

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[pretor]

@Darecki84, chyba z tego nic nie wyszło. Gulasz swoim marudzeniem wszystkich spłoszył 

[K9Darek]

Ja bym zmierzył w swojej biedronie moc na gumach ale za daleko ciut.

[pretor]

@batruteh, Ty jesteś lepszy, nawet nie wiesz że nigdy nie było w T5 silnika 1.9 TDI CR. Za to dobrze wiesz, jak z ukrycia zareklamować usuwanie zmarszczek 

[Darecki84]

Już coś wiem czemu nie wyszło gość od hamowni dał ciała i pojechał na jakieś targi czy coś takiego

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[red]

Pierwsza przymiarka do pomiaru mocy rzeczywiście nie udała się.

Już coś wiem czemu nie wyszło gość od hamowni dał ciała i pojechał na jakieś targi czy coś takiego

Tak naprawdę to wina jest też z mojej strony bo wprawdzie umówiłem się na konkretny dzień ale miałem to potwierdzić ze 2 dni wcześniej a tego nie zrobiłem.
Faktem jest jednak że gdybym zadzwonił te 2 dni wcześniej to bym się dowiedział że nic z tego bo koleś akurat wyjeżdża na sobotę.
Suma sumarum hamowanie odbędzie się tylko termin ustalimy kilka dni przed pomiarami - na pewno musi być sucho.
Na razie poczekamy ale hamować fury i tak będziemy

[Darecki84]

No ja myślę bo zastanawia mię co wyjdzie po Sebastiana modach z softem

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[red]

No ja myślę bo zastanawia mię co wyjdzie po Sebastiana modach z softem

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Też się zastanawiam - i tak sprawdzicie to na asfalcie
Hamownię zrobimy ale bez jakiegoś ustawiania sie dwa tygodnie wcześniej - zgadamy się i któregoś pogodnego dnia pojedziemy