Jeżeli jeździsz naprawdę długie trasy po autostradach, to prawdopodobnie silnik zniesie takie rzadkie wymiany, ale jeśli "pyrkasz" tylko wokół komina i najczęściej po mieście, to sugerowałbym dużo częstszą wymianę oleju niż 40-tyś. km. Zresztą osobiście, nawet jeżdżąc w trasy po autostradach, nie stosowałbym tak długiego interwału wymiany oleju (Long Life), tylko skrócił go do 15 tyś. a max do 20 tyś. km.