Cześć
Piotrek z tej strony
Furka niedawno kupiona to Caddy 1.6 TDI 75KM [CAYE].
Gadają, że muł

I też tak na początku myślałem. Muł jest wtedy, gdy nie wypalany dpf, a więc i zapychany egr (podobno częsta przypadłość), jak i cała ekologia w nim i innych autach w sumie. Zrobiłem serwis wtrysków, ogarnąłem dpf, powymieniałem filtry, rozrząd, wyregulowałem linki skrzynki biegów, polizolowałem przewody ( na listwie warto porobić to przy świecach - przecierają się mimo wszystko od drgań ), wydmuchałem wtyczki i obudowy z pyłu i kurzu, posprawdzałem błędy, pousuwałem itd. Wczoraj 90km trasy po esce, sprzątanie ekologii ogólnie po mechanicznym czyszczeniu rurek (przyznam że na początku dusił się i miałem cykora po przejechaniu kilku metrów - zwiększony dopływ powietrza mógł rożnie na EGR zadziałać i DPF).
Niski bieg + eska + stałe 2700 rpm, tempomat na 105 km/h i heja z ekologią.
Po wszystkim jeszcze płukanka wtryskiwaczy LM. Autko chodzi jak złoto, i w życiu nie powiedziałbym, że jest tylko 75 KM

Zostało kilka kwestii to zrobienia, ale mechanicznie petarda na te moment
Auto ma 401 tysięcy zrobione