Zarejestrowałem się na forum specjalnie żeby w końcu udzielić się w tym temacie

Otóż gdy kupowałem Seata Leona 1.4 TSI 122 KM [CXSA] z 2013 roku, z przebiegiem 164 000 km (Niemiec płakał jak sprzedawał...) to ten temat już istniał, ale miał zaledwie parę postów z jednym czy dwoma przypadkami zwiększonego zużycia oleju. Pamiętam, że dużo o tych silnikach czytałem żeby upewnić się czy to będzie dobry zakup i na ogół ludzie "w internetach" chwalili więc ostatecznie podjąłem taką decyzję.
Cóż... już podczas powrotu do Polski zmuszony byłem dolać olej, co już zaczęło mnie zastanawiać. I tak miesiącami, nawet rok czasu jakoś akceptowałem fakt, że co chwila muszę dolewać olej. Wszystko skrzętnie notowałem i średnie spalanie oleju wynosiło
od 0,5 do nawet 1L na 1000 km. Z biegiem czasu problem narastał i zdecydowanie częściej było to 1l/1000km więc już nie żarty... W końcu podjąłem długo odwlekaną decyzję o zostawieniu auta w warsztacie (choć oczywiście sam mechanik sugerował czy na pewno chcę to zrobić czy nie będzie się bardziej opłacało sprzedać auto i kupić coś z lepszym silnikiem). Mechanik zaufany, bardzo po znajomości. Ale wszystko inne w aucie mi się na tyle podobało (to mój pierwszy samochód w życiu), że jakoś nie mogłem się pogodzić z myślą, że miałbym szukać innego.
Gdyby nie problem z olejem wszystko mi w nim pasowało. Bardzo niskie zużycie paliwa, a jednocześnie silnik bardzo dynamiczny.
Poza znikającym olejem nie odnotowałem żadnych innych podejrzanych objawów, żadnych spadków mocy, oczywiście brak wycieków na zewnątrz. No więc w końcu zostawiłem auto w warsztacie... na ponad 3 tygodnie (pan na emeryturze, ale bardzo staranny i zaangażowany).
Gwarantował, że jeśli liczę się z kosztami i to akceptuje, to silnik będzie zrobiony tak, że wyeliminuje to problem.
Poza tym konsultował każdą ważniejszą lub bardziej kosztowną decyzję ze mną.
Auto zostawiłem w warsztacie przy przebiegu ok.
178 500km (czyli od zakupu zrobiłem ok. 14 000km). A, i nie wspomniałem, ale parę miesięcy wcześniej pojechałem na wymianę oleju i jednocześnie poprosiłem o zastosowanie płukanki
Tec 2000, którą wcześniej kupiłem.
Oczywiście, w niczym to nie pomogło.
Przy remoncie okazało się, że o ile tłoki wyglądają dobrze, to pierścienie się już oczywiście nie nadają. Poza tym, i tutaj musicie mi wybaczyć mój totalny brak wiedzy w motoryzacji, wspomniał coś, że było trochę oleju w dolocie (jeśli czegoś nie przekręciłem, jestem już parę miesięcy po remoncie)... Poza tym ktoś tam już coś ewidentnie próbował majstrować, bo miska olejowa nie miała oryginalnych uszczelniaczy, a świece wyglądały jakby nie były nigdy (!) wymieniane.
Zanim przejdę do tego, co zostało zrobione, powiem tylko, że minęły ponad 4 miesiące od remontu i od tego czasu zrobiłem co prawda niedużo, bo nieco ponad 2000 km, ale oleju nie musiałem jeszcze uzupełniać, co jest dla mnie nowością i wcześniej jeszcze się nie zdarzyło. Sprawdzam poziom regularnie, co jakieś 150 km i być może ubytek jakiś jest, ale bardzo niewielki.
No więc tak, to co zostało zrobione:
- regeneracja turbosprężarki
- naprawa / regeneracja głowicy i mycie tłoków
- wymiana pierścieni olejowych (tutaj znów mój brak wiedzy, ale jeśli dobrze pamiętam to było sporo dylematu jakie pierścienie założyć, podobno miałem 2-częściowe i teraz założone są jakieś nowsze, 3 częściowe z Kolbenschmidta)
- wymiana odmy olejowej
- wymiana rozrządu
- wymiana świec zapłonowych
- wymiana filtru powietrza
- wymiana wszystkich uszczelek, śrub, itp
- i oczywiście wymiana oleju... i tutaj...
... zastanawiałem się nad zmianą oleju. Do tej pory lałem podobnie jak poprzedni właściciel... Castrol Edge 5W30 Titanium. Dużo wtedy czytałem na forach o olejach i stwierdziłem, że wymienię na 5W40. I tak padło na olej Shell Helix Ultra 5W40 (502.00 505.00), który ma rzekomo bardzo dobry współczynnik odparowalności.
Podsumowując, trochę odżyłem, bo jednak nie ma nic fajnego w jeździe i sprawdzaniu stanu oleju przed każdą jazdą i chwilach grozy jakie się wtedy odczuwa
Robię to już coraz rzadziej.
Mam tylko nadzieję, że problem faktycznie zniknął na długi czas
