Odpowiedź na to pytanie zapewne nie pomoże autorowi tego tematu.
Masz ochotę pomóc w rozwiązaniu problemu grzejącego się silnika to masz ku temu okazję.
Wszelkiego rodzaju dyskusje czy obalanie moich wypowiedzi nie pomoże zbytnio a jedynie wprowadza lekki zamęt a nie pomoc. Wspomniałeś że wałki ulegają uszkodzeniu/wytarciu na wielu krzywkach i ma to wpływ na problem z uruchomieniem, to podałem przykład że tak nie jest. Wspomniałem że będzie odpalał, chodził lecz powinien być odczuwalny spadek mocy takiego silnika.
Czy u autora tematu jest taki objaw ?
Jeśli na co dzień jeździ dość delikatnie (bez wykorzystywania dostępnej mocy) zapewne ciężko jest mu ocenić czy fura straciła ze 20-30 KM.
Podobnie będzie wyglądać to w wypadku przytkanego wydechu czy problemie z" zarośniętym " kolektorem ssącym. Jeśli nie ciągnie za sobą chmury dymu (czarnego, białego czy biało-siwego) to problem z lejącymi wtryskami, problemem z uszczelką czy pękniętą głowicą należy uważać za mało prawdopodobny. Pozostaje jeszcze układ chłodzenia który zapewne został sprawdzony przez mechanika jako pierwszy (podejrzenie uszkodzonej pompy wody i jej wymiana wraz z rozrządem). Zapewne drożność układu chłodzenia została też sprawdzona (tak zakładam od początku).
By dojść do jakiś konkretów w tym temacie brakuje informacji właściciela pojazdu wszelkich objawów jakie zaobserwował, tego co było już zrobione w kierunku naprawy jak i podstaw kondycji silnika (przebieg, kompresja, apetyt na dolewki oleju itd.).
Mając tak mało informacji można równie dobrze powiedzieć że przyczyną przegrzewania jest pozostałość termostatu którego kawałek lata w układzie chłodzenia blokując przepływ cieczy lub skrajność, że nadmierna temperatura jest spowodowana brakiem smarowania silnika który próbuje się zacierać.
W jednym jak i drugim wypadku temperatura silnika będzie skakać.