1. ekonomia
- klasyczna benzyna więcej pali, ale jest tańsza w obsłudze i serwisie. No a tandem benzyna /gaz bije ON na głowę
- dziś małe doładowane silniki zbliżyły się do silników ON, większa moc i moment a mniejsze spalanie. Nie mniej wciąż palą więcej niż diesle
a moment obrotowy to wciąż mało. Ciekawe za to jest to że uzyskano płaskie charakterystyki- maksymalny moment obrotowy jest w dużym zakresie obrotów
to spowodowało spore zwiększenie elastyczności. Porównując dziś silnik Pb z ON można powiedzieć że z tej samej pojemności Pb daje ten sam moment obrotowy
i większą moc, ale kosztem większego spalania ~cirka ok 2l (czasem więcej)
Aaa o ekonomii wspomnij sobie jak przyjdzie ciężka zima, co raz na 10 lat się zdarza

. Ja w Pb niczego ani do silnika ani do paliwa nie dolewam - w ogóle niczegonie robię poza laniem benzyny. (sorki teraz mam małego diesla

)
No i DPF , co zrobisz jak się za to zabiorą i będą zabierać dowody rejestracyjne za brak ? (żart ale masa ludzi jeździ bez DPF bo wymiana to koszty i to niemałe)
Na koniec pamiętaj o różnicy w cenie , jest tu cały wątek gdzie liczono ile lat trzeba jeździć aby się zakup ON zwrócił...
2. elastyczność:
- macie tu:
http://zss.lublin.eu/wp-content/uploads/2016/09/5.2-Elastycznosc-silnika.pdf a parametry silników możecie znaleźć tu:
https://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/porownanie/volkswagen/tiguan/ii/silnik-benzynowy-2.0-tsi-180km-od-2016/?vs=volkswagen%2Ftiguan%2Fii%2Fsilnik-diesla-2.0-tdi-150km-od-2016&c1=25604&c2=25603 Z tą elastycznością bym nie przesadzał. Dieslem się inaczej jeździ, duży moment od niskich obrotów, a w Pb trzeba zwiększyć obroty aby poczuć moment. Za to można Pb kręcić znacznie wyżej i dłużej
3. bezpieczeństwo: no tu pojechałeś

powinieneś napisać spalanie stukowe

praktycznie nie spotyka się dziś w silnikach Pb. Silniki są tak dopracowane że nie ma z nimi żadnych problemów.
Zdarzały się podczas słynnych rewolucji "downsizingu" - zwłaszcza w grupie VAG, ale i innym, ale ani starych konstrukcji ani nowych to nie dotyczy. Co do diesla to sobie popatrz na to
. Zabawna sytuacja, ale w Pb to się nie zdarza
4. żywotność: zawsze tak było że ON to wieczny silnik, ale stare benzyny były podobne zauważ. Natomiast dzisiejsze silniki ON są doładowane i tak skonstruowane że po 10 latach się sypią a koszty naprawy biją benzynę na głowę
Tu nawet na forum widziałem relację z próby naprawy starego sprowadzonego Tuarega i co z tego silnika zostało.... poszukaj i popatrz jakie to silniki ON są niezawodne

i żywotne aż się zdziwisz
5. awaryjność - tu jak wcześniej wspomniałem do 10 lat i to i to jest bezawaryjne co byś z autem nie robił, potem mogą się zacząć schody. (zakładam oczywiście porządne serwisowanie, które w dieslu jest chyba droższe)
Reasumując nie jestem jakimś super zwolennikiem Pb czy ON. ON jest bardziej elastyczny przy małych prędkościach a przy dużych prędkościach mam wrażenie że benzyna jest bardziej elastyczna.
Poczytaj sobie o SkyActive-X Mazda jest już silnik który działa jak diesel

. Na razie jeszcze są świece, ale włączają się tylko czasami, a czasem silnik jedzie na samozapłonie jak diesel.
Efekty zbliżone do diesla.
Natomiast w dieslu rozwiązano problemy na razie ADD-Blue i jest pięknie, ale właśnie jest ale. Cała instalacja addblue dość skomplikowna, znów podraża eksploatację, ale nikt
nie wie jak to się zachowa podczas silnych mrozów (a to jest bardzo czułe na temperatury zarówno niskie jak i wysokie) słowem wybór jest ciężki.
Ja do wyboru silnika podszedłem w sposób następujący.
1. Jeśli do pracy mam powyżej 10km i robię rocznie ponad 12k km = diesel w przeciwnym wypadku Pb
Co do kultury jazdy to ja wolę jednak benzynę, ale to już moja prywatna ocena

Mam teraz małego turbo diesla i trochę mnie wkurza ta turbo dziura

, ale za to pali mniej niż tak nowoczesna hybryda

bo 5.5l w mieście

ale
czekam na TIG'a 1.4 150KM/ 250 Nm bo mam blisko do pracy
