Luźne gatki...od rana do nocy

[MrBlacker]

Porównuję do wersji Allspace 5-osobowej.
W Tiguanie jest jeden wieszak po prawej, a w Kodiaqu dwa po lewej i dwa po prawej (są umieszczone na specjalnych relingach, gdzie można ich więcej powiesić).
Załączam fotki (po lewej Tiguan, po prawej Kodiaq)
W ogóle to w Kodiagu przestrzeń w bagażniku jest zdecydowanie lepiej rozwiązana. Załączam też fotkę z łamaną podłogą.

[Kabe]

Porównuję do wersji Allspace 5-osobowej.
W Tiguanie jest jeden wieszak po prawe

Standardowy Tiguan ma 2 solidne wieszaki, jeden po prawej i drugi po lewej stronie.

[gomez]

VW był pierwszą i jak na razie ostatnią miłością.

[K9Darek]

Ja się przyznam że VW nie jest moją miłością. Jest nią BMW(youngtimery a nie nowe). Niestety rodzinka wymagała czegoś większego a BMW póki co nie wyprodukowało nic większego od kombi z niewielkim bagażnikiem.

[tiguan220]

Z ostatniej trasy z synem polecam złożenie przedniego fotela pasażera, przy 1000km jednym ciągiem dziecku wygodnie rozprostować od czasu do czasu nogi (8 lat)

[Kabe]

Z ostatniej trasy z synem polecam złożenie przedniego fotela pasażera, przy 1000km jednym ciągiem dziecku wygodnie rozprostować od czasu do czasu nogi (8 lat)

To ja kiedyś dla bajeru, zasiadłem na tylnej kanapie, złożyłem przednie siedzenie,  wyprostowałas nogi (trzeba podłożyć jakiś kocyk bo składamy stolik uwiera w nogi :-) ) i wygodnie pojechałem jak na leżance. Można przy tym maksymalnie odchylić oparcie tylnej kanapy dla lepszej wygody. Fajne doświadczenie,  przy czym widać całą drogę bo przedni fotel nic nie zasłania.

[red]

Ja pierwszego vw kupiłem w 1997 roku
 Był to biały golf pierwszej generacji z 1983 roku w wersji GTI 1.8 Pirelli Edition. Potem była czarna dwójka 1.8 GTI, nastepne zielone corrado 1.8 16V, potem jak ukradli mi corrado była znowu jedynka tym razem 1.3, potem dwójka 1.8 GT a następnie corrado 2.0 16V. Następnie ford galaxy '98 1.9 TDI 90 KM, po nim srebrny sharan '02 1.9 TD 115 KM 4Motion a teraz czarny sharan '06 1.9 TDI 4Motion ~170 KM i biały LT 35 2.8 TDI 158 KM. W międzyczasie żona miała srebrne polo 86C 1.3 a ja przez krótki czas miałem jeszcze VW typ 1 czyli garbusa z 1974 roku niestety w stanie agonalnym.
Tak w skrócie wyglada moja historia jesli chodzi o volkswageny

red@tapatalk

[tiguan220]

przy czym widać całą drogę bo przedni fotel nic nie zasłania

No i to chyba najwygodniejsza opcja dla syna była

[andrew7800]

Ja zaczynalem od Fiata 126p FSM ktorego wlasnorecznie zbudowalem z czesci w latach 1996/97. Potem przelotem byly rozne Polskie marki Fiaty 126p, Fiaty 125p, Polonez 1.5 z 1980 roku wersja na kwadratowych lampach z przodu, Polonez Caro 1.9 GLD z 1994 roku ktorego przerobilem na wersje Caro plus, Ford Sierra 2.0i z 1990 sedan z pakietem RS, Mercedes 190E 2.0 z 1984 roku. Milosc do Vw przyszla z zakupem pierwszego Sharana 1,9 TDI 90KM AHU z 1996 roku. Zamilowanie do tego auta tak mi weszlo w kosc ze potem kupilem Sharana 2.0 ADY 115KM z 1995 roku. Nastepnie dokupilem na krotko Sharana 1.9TDI 1Z z 1995 . A w koncu przyszedl czas na czwartego Sharana 2.0 TDI z 2007 roku.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[pretor]

A ja całą historię mam w podpisie
Nie ma tam wielu aut, które miałem na miesiąc, dwa lub mniej niż pół roku

[venom]

Z ostatniej trasy z synem polecam złożenie przedniego fotela pasażera, przy 1000km jednym ciągiem dziecku wygodnie rozprostować od czasu do czasu nogi (8 lat)

Jeszcze kilka lat i Twój Syn napisze na forum: "... Z ostatniej trasy z Ojcem polecam złożenie przedniego fotela pasażera, przy 1000km jednym ciągiem Staremu wygodnie rozprostować od czasu do czasu nogi..."



a zaczyna się niewinnie od: Tato, daj się przejechać. Przerabiam właśnie

[Sleepy]

Nurtuje mnie jedna sprawa. Mam fabryczny hak, a w tylnym zderzaku jest odchylana klapka na wkręcany hak do holowania. Po otwarciu tej klapki jest "dziura" ale nie ma otworu w belce do wkręcenia haka. Też tak macie? Czy brak możliwości wkręcenia haka ma oznaczać, że w modelach wyposażonych w hak holowniczy holowanie ma odbywać się tylko na haku holowniczym, a nie na tym wkręcanym, czy też zapomniano wykonać w zderzaku otwór?

[red]

Dzisiaj małe spa 
Obydwa moje VW zostały umyte i wysprzątane każdy dostał po wunderbaumie , dodatkowo sharan dostał wosk na mokro.
LT dostał nowy grill, hak holowniczy, podwójną kanapę pasażera, oświetlenie przestrzeni ładunkowej oraz nowe już miejscowe tablice rejestracyjne 

[topic75]

Miałem dzisiaj okazję pojeździć  dwoma samochodami moich znajomych w Hiszpanii, Peugeot 2008 GT line i Audi Q2, już roczne samochody. Peugeot z silnikiem 2HDI , Audi z silnikiem 2.0 TDI,

Powiem krótko wygrał Peugeot GT line, za zawieszenie i za wykończenie . Może Audi Q2 w s-line by wypadł lepiej. Ale ten co miałem to plastik nisko budzetowych zabawek z Chin. Najbardziej mnie przeraziły uchwyty wewnętrze które trzesczą , brak określenia. Mysłałem że Audi jakość trzyma w każdej klasie.

[Tomasz2510]

Era silników wysokoprężnych w autach osobowych dobiega końca. Możecie używać różnych argumentów, ale fakty są następujące; Toyota rezygnuje z diesli, w nowej Hondzie CR-V nie będzie już silnika diesla, Volvo oficjalnie zapowiedziało, że żaden nowy model tej marki nie będzie miał już diesla pod maską, a sprzedaż nowych samochodów w Polsce od początku roku wygląda następująco; benzyna 77,8%, diesel 22,1%, elektryczny 0,1%. Obserwuję te statystyki od dawna i obecnie tendencja zmienia się bardzo szybko. Mentalność ludzi się zmieniła i mało kto, kupuje już nowe samochody z silnikami diesla, nawet floty.

[zibi1303]

Pitu pitu Tomaszku..powiedz to lokomotywom, powiedz to statkom i innym urzędnikom

[arekp]

silników wysokoprężnych w autach osobowych dobiega końca

Pitu pitu Tomaszku..powiedz to lokomotywom, powiedz to statkom i innym urzędnikom

@zibi1303, a przeczytałeś cały post Tomka, czy tylko klucze 'diesel' i 'kończy się' ?

[Gulasz]

a sprzedaż nowych samochodów w Polsce od początku roku wygląda następująco; benzyna 77,8%, diesel 22,1%, elektryczny 0,1%.

Statystyki są właśnie po to by otumanić społeczeństwo .Jak procentowo/ statystycznie wygląda to przy nowych pojazdach ciężarowych (ON czy Pb a jak Pb to jakie modele ).
Jak wygląda procentowo/ statystycznie sprzedaż aut dostawczych (jakimi jednostkami są zasilane ON czy Pb ).
A najprościej zagłębić się nie w auta a w rodzaj paliw i ich sprzedaż .Wyniki sprzedaży są odzwierciedleniem na jakim paliwie Polacy najchętniej jeżdżą lub czego jest przewaga na polskim rynku.Tendencja sprzedaży ukazuje czy propaganda wysiadania z jednostek ON jest prawdą .Bo mimo wprowadzenia na rynek pojazdów elektrycznych sprzedaż paliw nie maleje a ma tendencję wzrostową .

Mentalność ludzi się zmieniła i mało kto, kupuje już nowe samochody z silnikami diesla, nawet floty.

Mentalność się nie zmienia za to propaganda i przekaz tak .Jeszcze trochę a będziemy chodzić w jesionkach czy spodniach z grępliny (choć nie wiem czy młodsze społeczeństwo wie o czym mowa ).
Posiadając flotę 200-300 aut nikt przy zdrowych zmysłach nie szarpnie się by była zasilana silnikami Pb .Wiedząc że różnica w spalaniu średnio będzie tylko 2 litry na 100 km pomiędzy jednostkami ON-Pb przy przebiegach jakie robią i ilości wozów może policzyć o jakich kwotach mowa .

[arekp]

Sprzedaż paliwa nie jest dobrym współczynnikiem.

Nadal ściąganie z zachodu aut mających 10+ lat jest na dużym poziomie, a jak doliczysz to co zostało sprowadzone od wejścia Polski do Unii, to oczywiście możemy mówić o wyższości diesla nad benzyną.

Sęk w tym, że mentalność ludzi się zmienia. Problem jest nadal w "złomowisku Europy" jakim jest Polska.

[Gulasz]

Sęk w tym, że mentalność ludzi się zmienia. Problem jest nadal w "złomowisku Europy" jakim jest Polska.

Gdyby się zmieniała to nikt nie kupował by zajechanego trupa tylko nówkę z salonu i oddał go do utylizacji po max 8 latach jak przewidują producenci (a rynek wtórny byłby znikomy ) .Realia grubości portfela Polaków zmuszają do takiego a nie innego podejścia do sprawy reanimując mocno zużytą flotę aut z zachodu .Na razie jesteśmy na etapie wyrzucania zapalniczek jednorazowych do których kiedyś montowało się zaworki do tankowania gazu by wydłużyć ich żywotność .A nie wydłużania życia zajechanych aut jeszcze nas nie stać (i jeszcze trochę to pewnie potrawa ). 

[arekp]

Realia grubości portfela Polaków zmuszają do takiego a nie innego podejścia do sprawy

Realia grubości portfela Polaków powodują, że trupa może kupić każdy, choć wcale auta nie potrzebuje do codziennego życia. Martwe przepisy, łapówki na stacjach diagnostycznych oraz nie reagująca na "kopciuchy" Policja temu sprzyjają. Najlepiej to widać po taksówkarzach, auto ledwo się kupy trzyma, jak rusza na skrzyżowaniu to "świata za nim nie widać", ale tablice rejestracyjne z puli tego kwartału - wystarczy porównać z tablicami na nowych samochodach.

Efektem jest niestety niewyimaginowany problem zanieczyszczonego powietrza w miastach, brak miejsc parkingowych nie tylko w centrach miast, ale na osiedlach od nich oddalonych.

[Gulasz]

że trupa może kupić każdy,

A może precyzyjniej że tylko na takiego trupa budżet mu pozwala .Jakby miał grubo w portfelu to na trupa by nie spojrzał tylko kupił nówkę .Nie kombinowałby z targaniem "mielonki " z zachodniej granicy by wyklepać to coś by przypominało auto .Nie rzeźbiłby i nie kombinował często narażając życie swoje i innych uczestników na drodze .To realia i finanse wymuszają czym Polacy będą jeździć .Gdyby nie otwarcie granic pewnie na naszych drogach nadal królowały by fiaty 125p a dostawczakiem byłby Żuk .A by społeczeństwo pozbyło się tych cudownych maszyn wystarczyło otworzyć granice a nie kombinować z emisją spalin czy propagandą .Polacy nie są tępi i sami wiedzą co jest dla nich lepsze a czarowania ze smogiem nie wyeliminują bo większość tych nowych cacuszek i tak ma powycinane co trzeba i tak samo truje jak te stare w dobrej kondycji .Niech przestaną gnębić użytkowników chorymi cenami za paliwo czy ubezpieczenie zrobią darmową kontrolę na stacjach SKP a ludzie sami zadbają o stan techniczny (częstszymi wizytami bez przymusu z dodatkowymi kosztami ) czy przesiądą się na bezpieczniejsze auta jak będą mieli większy budżet z zaoszczędzonych monet na to co łupią w paliwie czy w ubezpieczeniu .Wszystko rozgrywa się o kasę a nie o fanaberię polaków do pojazdów jakimi jeżdżą .Czy ktoś przy zdrowych zmysłach (nie licząc fanatyków starej motoryzacji ) dobrowolnie kupiłby starego trupa mając wybór i luźną kasę na nówkę .Władować się w kredyty czy zadłużać by być bardziej ekologicznym to raczej żart (bo większości nie stać na zakup nowego ciułając z normalnej wypłaty) .A jak na razie to kombinują by Polacy żyli właśnie na kredyt by powtórzyć numer jak z frankami.           

[arekp]

dobrowolnie kupiłby starego trupa mając wybór i luźną kasę na nówkę

I właśnie dlatego zarówno pod domem jak i pod pracą, widzę tygodniami stojące na tych samych miejscach (nawet nie wyznaczonych parkingach) samochody, którymi nikt nie jeździ, a właściciel porusza się komunikacją miejską.

Usunąć się tego złomu nie da, bo jak ustaliła Straż Miejska w jednym przypadku: "ma właściciela, który przedstawił aktualną polisę OC i argumentuje, że samochód jest mu potrzebny podczas wizyt u lekarza". Nie ma znaczenia, że jeszcze pół roku sprzyjających warunków atmosferycznych i pojazd będzie można uznać za ekologiczny - bo już prawie w całości porośnięty mchem i trawą.

[Tomasz2510]

Statystyki są właśnie po to by otumanić społeczeństwo .Jak procentowo/ statystycznie wygląda to przy nowych pojazdach ciężarowych (ON czy Pb a jak Pb to jakie modele ).
Jak wygląda procentowo/ statystycznie sprzedaż aut dostawczych (jakimi jednostkami są zasilane ON czy Pb ).
A najprościej zagłębić się nie w auta a w rodzaj paliw i ich sprzedaż .Wyniki sprzedaży są odzwierciedleniem na jakim paliwie Polacy najchętniej jeżdżą lub czego jest przewaga na polskim rynku.Tendencja sprzedaży ukazuje czy propaganda wysiadania z jednostek ON jest prawdą .Bo mimo wprowadzenia na rynek pojazdów elektrycznych sprzedaż paliw nie maleje a ma tendencję wzrostową . Mentalność się nie zmienia za to propaganda i przekaz tak .Jeszcze trochę a będziemy chodzić w jesionkach czy spodniach z grępliny (choć nie wiem czy młodsze społeczeństwo wie o czym mowa ).
Posiadając flotę 200-300 aut nikt przy zdrowych zmysłach nie szarpnie się by była zasilana silnikami Pb .Wiedząc że różnica w spalaniu średnio będzie tylko 2 litry na 100 km pomiędzy jednostkami ON-Pb przy przebiegach jakie robią i ilości wozów może policzyć o jakich kwotach mowa .

Powiem inaczej. Są to twarde dane na podstawie rejestracji nowych aut w Polsce i na pewno nie służą do manipulacji. Zamawiając nowe audi Q5 i A5, podjąłem decyzję samodzielnie po jazdach testowych i analizach. Chociażby dlatego, że przy takiej samej kwocie, Audi z silnikiem wysokoprężnym przez trzy lata straci więcej na wartości, niż z silnikiem benzynowym (wyliczenia audi perfect lease). Dużo niższa rata była dla mnie istotnym argumentem. Do tego dochodzi jeszcze większa przyjemność z jazdy, gdy pod maską pracuje jednostka benzynowa. Jeśli chodzi o floty, to właśnie one w głównej mierze zmieniają te statystyki, bo osoby prywatne już dawno przestały kupować nowe samochody z silnikami wysokoprężnymi. Rynek od początku roku w podziale na klientów wygląda następująco; firmy 66,7%, osoby fizyczne 33,3%. Również fakt, że silniki diesla są bardzo czyste (czystsze nawet od benzyn) już nic nie zmieni. Wyższe instancje zdecydowały o tym, żeby pozbyć się diesli z ulic w autach osobowych i na pewno dopną swego. Jeszcze jedno, auta nowe sprzedają się r/r coraz lepiej. Od stycznia do kwietnia 2018r kupiono 181tys sztuk nowych aut osobowych w Polsce, natomiast w okresie styczeń-kwiecień 2017r 162tys. sztuk. Jest to r/r więcej o 11,7%. Firmy zawsze kupowały nowe auta, ale obecnie coraz więcej osób prywatnych idzie do salonu. Raty leasingowe potrafią być naprawdę niskie i dlatego nowe auta sprzedają się tak dobrze.

[Kabe]

Era silników wysokoprężnych w autach osobowych dobiega końca.

W poście który zaczął wczorajszą dyskusję o silniku diesla, jest precyzyjnie napisane że chodzi o samochody osobowe, do tego widać po przedstawionych danych, że chodzi o zakup nowego auta -> wytłumaczcie mi po co się spierać o auta dostawcze, autobusy czy lokomotywy, podobnie po co analizować używane auta ściągane do Polski (jasne jest że ściągane są te które jako nowe ktoś kupił 5 czy 10 lat temu i obecne realia i moda panująca wśród kupujących w salonach ma niewiele do tego.