1.8T [AUQ] - ciepły sinik ciężko zapala [Leon]

[livaen]

Mam problem z silnikiem 1.8T 180 KM (AUQ) w Seacie Leonie, piszę na tym forum ponieważ nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Mianowicie, po rozgrzaniu silnika do temperatury 90 stopni i pozostawieniu go na ponad 35-40 min jeżeli temperatura silnika do tego czasu nie spadnie - samochód odpala i odrazu gaśnie, nie reaguje wtedy na gaz, dopiero przy 10-13 razem samochód udaje się uruchomić. Problem nie występuje jeżeli samochód do tego czasu zdąży choćby lekko ostygnąć. Problem pojawia się tylko w przypadku postoju na rozgrzanym silniku, na zimnym oraz przed 35 minutami pali bez problemowo, równomiernie przyspiesza, nie gaśnie na postoju, nie falują obroty. Wymieniłem czujnik temperatury oraz położenia wału korbowego.
Gdzie szukać przyczyny ?

[pretor]

Podłączałeś auto do VAG-a u jakiegoś fachowca ?

[livaen]

Nie wykazał żadnych błędów poza błędem zamka pasażera(standard)

[Gulasz]

Podłączenie kompa i sprawdzenie parametrów życiowych a nie tylko błędów mogłoby nieco rozjaśnić temat .Lub podejście jak za króla świeczka .Jeśli podczas kręcenia czuć z wydechu paliwo a do kompletu po uruchomieniu puści śmierdzącego bąka, ciemnego gryzącego od nieprzepalonego paliwa warto sprawdzić czy jest iskra .Jeśli iskra będzie (naturalnie mowa cały czas o sprawdzaniu na gorącym gdzie są z nim problemy )warto sprawdzić jaką ilość dostaje paliwa .Zbyt obficie i na gorącym może mieć problemy z przepaleniem (i problem z długim kręceniem) .Podpowiedzią byłoby podanie czy w czasie występowania problemu nie zostało zaobserwowane znacznie większe zużycie paliwa .Jeśli żaden z powyższych podanych wyżej nie ma miejsca zdjęcie rury dolotowej i psiknięcie plakiem. Jeśli zagada od strzała oznacza problem z zasilaniem paliwa począwszy od bylejakości paliwa ,umierającej pompie a na wtryskach /wtrysku kończąc .Nie zaszkodzi też sprawdzić kompresję na gorącym .

[livaen]

Tutaj wogóle nie ma problemu z długim kręceniem, samochód zapala od strzała tylko zaraz po tym obroty wychodzą do góry powiedzmy do 1200 i spadają w dół aż do 0, i tak jak mówiłem dzieje się to tylko po postoju ponad 45 min, gdy samochód do tego czasu nei zdąży ostygnąć - wcześniej zapala i nie gaśnie, jak ostygnie tez nie ma z nim żadnych problemów. Co do jakich kolwiek objawów nieprzepalonego paliwa, sprawdzę to jutro

[Gulasz]

samochód odpala i odrazu gaśnie, nie reaguje wtedy na gaz, dopiero przy 10-13 razem samochód udaje się uruchomić.

Po tym zdaniu wywnioskowałem że próbuje pyrkać a nie odpala .Podejmuje chęci odpalenia a uruchomienie jest po wielokrotnym kręceniu .

Tutaj wogóle nie ma problemu z długim kręceniem, samochód zapala od strzała tylko zaraz po tym obroty wychodzą do góry powiedzmy do 1200 i spadają w dół aż do 0

Dopiero po przeczytaniu tego zdania można zaskoczyć jak wygląda problem którego objawy wskazywać mogą na za dużą ilość powietrza (nieszczelność układu dolotowego,zaworu wolnych obrotów itd .)Lub problem z elektryką /elektroniką która rozłącza zapłon (podobne objawy daje problem z immobiliaizerem ,alarm z odcięciem zapłonu itd.)
Do pracy silnika potrzebne jest paliwo,powietrze, kompresja (i w silnikach na Pb iskra )Przy założeniu że kompresja jest skoro auto chodzi (daje się uruchomić bez problemów ) w tym przypadku zastaje do sprawdzenia paliwo , powietrze, iskra .Po zrobieniu próby z psiknięciem" plakiem" w tym przypadku w dwie osoby  (jeden kręci rozrusznikiem a drugi psika )można wyeliminować problem z paliwem .Jeśli będzie chodził to wiadomo że problem z paliwem jeśli mimo plaka będzie zachowywał się podobnie pozostaje do sprawdzenia iskra i powietrze .Sprawdzenie iskry nie powinno stanowić problemu .Jeśli będzie to zostaje powietrze .
W taki sposób można sprawdzić każdy silnik nie ważne z jakiego modelu i z jakiego rocznika .

[livaen]

Zapomniałem dodać że silnik jest dodatkowo zasilany gazem jednak po zakręceniu butli, wyjeżdzeniu całego LPG z przewodów - problem wygląda identycznie. Po zapaleniu samochód zdązy przełączyć się na gaz(jeżeli jest włączony) a mimo to gaśnie - myślę że jeżeli występuje to na dwóch paliwach możemy wyeliminować tak samo problem z zasilaniem paliwem ?? (proszę o sprostowanie jeżeli źle myślę). Pozostaje do sprawdzenia iskra i dolot, jakaś sugestia gdzie w tych silnikach najczęściej pojawiają się nieszczelności, czy jakiś sprytny mechanik podpinając go do komputera w momencie wystąpienia problemu będzie w stanie sprawdzić czy problem leży w dolocie, iskrze czy np imobilliserze ??

[Gulasz]

Dodatkowe informacje rzucają nowe światło na podany problem .Osobiście zacząłbym od sprawdzenia kompresji na gorącym silniku .Wżery w gniazdach zaworowych / zaworach dają podobne objawy (szczególnie jak ma LPG na którym jeździ kilka lat ).Komp tego nie wykaże .Odłączenie instalacji LPG do próby powinno być oprócz zakręcenia /wypalenia gazu w komplecie z wypięciem centralki która może też robić bałagan .

[livaen]

Instalacja jest w samochodzie niecałe dwa lata. Wyciągałem bezpiecznik od centralki gazu - nie zmieniało to w żaden sposób objawów. Co do silnika to przed montażem gazu przeszedł on remont : wymiana popychaczy zaworowych, uszczelnaiczy zaworów, panewek itd. Kluczowym objawem przy tym problemie wydaje mi się być to że samochód musi swoje odstać, tak jak mówie po zgaszeniu i zapaleniu go przed upływem czasu 35-40 minut nie wystęuje podana usterka, obstawiałem więc że gaz ma nieszczelnośc i zbiera się przez ten czas w kolektorze, jednak po jego zakręceniu i zrobieniu ponad 200 km na benzynie problem dalej się pojawia.

[Gulasz]

W prawdzie brakuje informacji że gaz jaki jest w wozie to sekwencja (tak obstawiam choć widziałem już różne cuda )i jeżeli centralka jest "uwalona "to w niej może być również problem .Monter gazu najprawdopodobniej porozcinał kabelki przy wtryskach tak by centralka mogła odłączyć wtryski od PB i załączyć te od gazu .Wyjęcie bezpiecznika odłącza zasilanie samej centralki (fizycznie nie można wtedy przełączyć na gaz )ale napięcie do tego by działały wtryski od PB nadal przechodzi przez nią .Nie zaszkodzi sprawdzić czy jest ok.

[livaen]

Przed chwilą skończyłem dzisiejszy 4 test( 3 test na benzynie, czwarty z włączoną instalacją gazową), jeździłem zostawiałem auto na 40 minut i tak w kółko , zauważyłem że samochód po wymianie czujnika położenia wału zapala za pierwszym razem (mając lekkie zawachanie, obroty spadają nisko ale samochód nie gaśnie), lub odpala normalnie już za drugim razem. Jest to dziwne bo jeżeli problemem byłby czujnik to objawy ustałyby po jego wymianie ... Jak narazie chyba udam się do gazownika, niech przejrzy dokładnie instalacje.

[Gulasz]

Zanim zaczniesz jeździć po fachowcach którzy zaczną generować koszta wymieniając pół auta zrób jeszcze jedną próbę .Doprowadź go do stanu w jakim będzie miał problemy z odpaleniem zdejmij rurę z dolotu kolektora ssącego i psiknij niewielką ilość plaka,kokpitu lub podobnego specyfiku jaki wpadnie ci w rękę i daj znać jaka była reakcja czy zagadał czy nie wywarło to na niego żadnego wrażenia .

[livaen]

Wrzuce plaka do auta, i jak tylko uda mi się go doprowadzić do stanu w któym nie będe mógł go uruchomić sprawdzę reakcje. Dzięki za pomoc !

[livaen]

Po dłuższym czasie udało mi się zbliżyć do rozwiązania problemu, samochód udaje sie uruchomić po odpięciu wtyczki od czujnika temperatury powietrza dolotowego. Zamówiłem nowy miejmy nadzieje że jego wymiana przyniesie oczekiwany efekt.