1.4 TSI - na pasku rozrządu - opinie

[robert_strze]

Czy ktoś z forumowiczów zna opinie na temat nowego silnika 1.4 TSI 125 KM na pasku. Wcześniej jeździłem 1.4 TSI 122 KM na łańcuchu w Octavii. Jetem ciekaw co "piszczy" w nowej odsłonie tego motoru.
W poprzedniej wersji silniki te trapiły usterki rozrządu (chociaż ja do momentu odsprzedaży nie miałem z tym silnikiem żadnego problemu). Silnik TSI to żwawa jednostka , ale czy awaryjna ..... ?

Może ktoś już porusza się na tej maszynie i ma opinie ?
dzięki

[TKG29]

Przejechałem 16 tys od marca i oceniam go pozytywnie. Jest bardzo elastyczny i bardzo zaskoczyło mnie pozytywnie średnie spalanie - pierwsze 5 tys km wychodziło 7,5 l/100 km potem spadło o litr i tak już zostało.
Oby trwałość była równie dobra. Zużycie oleju  ok. 0,6 l na 13500 km ( wtedy wymieniłem po raz pierwszy olej) na dotarciu wydaje się akceptowalne.

[robert_strze]

Faktycznie spalanie mnie również pozytywnie zaskoczyło . Jestem  po długiej trasie 2500 km ( głownie autostrady ) i spalanie średnie to 5,5 - 5.8 l . Oczywiście bez poganiania - prędkość 120/130 km /h . Ten wynik plasuje auto benzynowe na równi z dieslem ( i o to chyba chodziło pomysłodawcom tego motoru )

[fantomasz]

Od maja 2016 mam Golfa z tym silnikiem. Przejechałem 5 tyś. km i jestem zachwycony.
Pracuje cicho i ma dobry moment. Wydaje się że pod maską jest mocniejsza jednostka.
Moje średnie spalanie to 6.5L na 100 km ale na trasie przy spokojnej jeździe widziałem 5.2L
Jak na razie jestem bardzo zadowolony. Dodam jeszcze że mam DSG.
Wymiany oleju planuję co 15 tyś. km, ponieważ nie wierzę że olej wytrzyma 30 tyś. km do wymiany tak jak proponuje to producent.

[himi]

Jutro odbieram Jettę VI z tym motorem, docieraliście/układaliście 1,4 TSI w jakiś szczególny sposób?

[fantomasz]

A co tam masz do układania?
Ja mam przejechane 9 tyś. km i wszystko dobrze.
Oleju na bagnecie ubyło może jakieś 2-3 milimetry.

[pretor]

Patrząc na coraz gorszą jakość nowych silników, podyktowaną oszczędnościami księgowych i naciskami ekologów, uważam że pierwsze 1-2 tyś. km powinno się przejechać w miarę spokojnie bez "szarżowania" na wysokich obrotach i z dobrze rozgrzanym silnikiem.
Najlepiej było by po odebraniu nowego auta z salonu, pojechać w jakąś dłuższa trasę poza miasto, tak aby silnik popracował w najbardziej optymalnych warunkach. Jazda miejska z niedogrzanym silnikiem, z całą pewnością nie wydłuży czasu życia silnika. 

Czy są oficjalne zalecenia aby "układać" czy "docierać" nowe silniki", niema bo żadnemu producentowi nie zależy od dawna na tym aby nowe auto wytrzymało jak najdłużej. Warto też pierwszą wymianę oleju zdecydowanie przyśpieszyć, tak aby ewentualne poprodukcyjne pozostałości nie zużywały przedwcześnie silnika. 

Jeżeli takie delikatniejsze i spokojniejsze traktowanie nowego auta nic nie pomoże, to też z całą pewnością mu nie zaszkodzi.
Zdecydowanie uważam, że jednak warto podjąć to "ryzyko" i dać mu chwilę na przystosowanie się do ciężkiego życia w przyszłości

[himi]

Podobno najlepiej układa się w mieście właśnie w zmiennych warunkach. Ja swoją w Łodzi odebrałem dzisiaj o 14.00 na tej lodówce drogowej jechałem potem 100 km autostradą ( max 120 km/h i nie przekraczałem 3000 obrotów) wcześniej auto zagrzane w mieście do 90C olej do 97C. Po zjeździe z A2 zostawiłem ją na 4 minuty żeby sobie spokojnie wychłodziła motor.  Potem kolejne 150 km już bardzo wolno - 70-100 ,,krajówkami'' i wojewódzkimi  przez miasteczka. spalanie od wyjazdu z salonu średnie 6,3. Rzecz jasna z kompa, więc realne pewnie odstaje. Nie wiem jak w Jettach duże od różnice faktycznego spalania  od kompa.  Przebieg auta po trasie 257 km. Ale stres jazdy na lodzie nowym autem jest mało fajny, a nie jetem zielonym kierowcą:)