KLIMATYZACJA - działanie, problemy

[Rivuss]

I jak ? Dalej nie robione ? :p

[siutek]

Witam,
dzisiaj zwracam się do Was z innym problemem.
Mianowicie moja klima przestała chłodzić. Wieje ciepłym (ale nie gorącym) powietrzem, ot to samo powietrze z zewnątrz wtłoczone do środka. Żadnych informacji o błędach itp.
Początkowo myślałem, że po prostu wystarczy uzupełnić czynnik chłodzący, podjechałem do Okręgowej Stacji Diagnostycznej, gdzie mają też serwis klimatyzacji, a facet od razu na starcie stwierdził, że skoro klima nie chłodzi to na bank jest uszkodzona i to nie jest wina braku czynnika :/

Serio?? Nie chciałbym dać się jak osioł naciągnąć, ale do tej pory byłem przekonany, że w większości podobnych przypadków wystarczy uzupełnić czynnik. Dopiero jeśli to nie pomaga, wtedy szukamy uszkodzenia.

Zauważyłem też, że po przekręceniu kluczyka wszystkie znaki na panelu LCD klimy migają. Co to oznacza? Wcześniej tak nie było.

Pomijam już odwieczny problem z właściwym ustawieniem temperatury. Nigdy nie mogłem ustawić jej "pomiędzy". Zawsze albo grzała na maksa, albo chłodziła. Jeden stopień powyżej LO na ekranie powodował tłoczenie gorącego powietrza do kabiny. Jednak to problem drugorzędny, przy obecnych upałach najważniejsze jest dla mnie przywrócenie klimy do etapu chłodzenia, jakiegokolwiek, byle było.

[red]

Skoro jak napisałeś miga panel climatronica to na 100% w sterowniku jest zapisany aktywny błąd.
Zacznij od podłączenia samochodu pod komputer i zczytania błędów.

red@tapatalk

[K9Darek]

Często za miganie panelu odpowiada nieszczelny układ klimatyzacji.

[red]

Często za miganie panelu odpowiada nieszczelny układ klimatyzacji.

Dokładnie ale nie tylko.
Bez diagnostyki jak nie widać ewidentnej dziury można tylko zgadywać.

red@tapatalk

[K9Darek]

Własnie dlatego napisałem "często", aby zacząć od najprostszych/najtańszych metod wyszukania usterki. Możliwe że dałoby się szybko zlokalizować punkt nieszczelności. A jeśli jednak nie - nic to nie kosztowało a mogło oszczędzić kasę i czas - wtedy diagnostyka

[BarMoto]

u mnie jak nie chodziła to dałem do warsztatu..
odgrzybianie plus napełnienie.. podobno było tylko 5g z 550.... wyniosło mnie 285zł...
teraz działa, ot cały problem

[dxtr71]

Kolego, nie pociesze cię. Jak było tylko 5g to cię zwyczajnie naciągnięto. Większość ludzi, tylko na niby robi klimę bo potrafi odgrzbić/ozonować i dobić. Takie maszyny ma każdy serwis.
Jak już przychodzi do szukania/naprawy nieszczelności albo wymiany kompresora, to rozkładają ręce. Najprawdopodobniej masz gdzieś nieszczelność i za jakiś czas będziesz miał powtórkę z rozrywki.
Nie chcę straszyć, tylko ostrzegam. Po to jest barwnik UV w gazie, żeby można było namierzyć wyciek i należałoby to zrobić.

[K9Darek]

odgrzybianie plus napełnienie.. podobno było tylko 5g z 550.... wyniosło mnie 285zł...

Powiem tak: koleś cię op...ł na kasie. Mi brakowało 18g i za pełny serwis niecałe 200zł chyba zapłaciłem.

[BarMoto]

Powiem tak: koleś cię op...ł na kasie. Mi brakowało 18g i za pełny serwis niecałe 200zł chyba zapłaciłem.

i jest tak jak piszecie Panowie..po kilku dniach klima przestała działać.. jest jakaś nieszczelność... nosz qwa.. 280zł.....
Dodano:  27 - Czerwca - 2018  -  19:52:56 z naprawą i napełnieniem Cie wyszło 200zł?

[K9Darek]

Ja nie naprawiałem. Tylko napełnienie, odgrzybienie itd.
A tego kolesia bym targał po kosztach. Zapłaciłeś a on nie wykonał roboty. Teraz poprawki i napełnianie na jego koszt.. O ile masz rachunek.

[BarMoto]

Ja nie naprawiałem. Tylko napełnienie, odgrzybienie itd.
A tego kolesia bym targał po kosztach. Zapłaciłeś a on nie wykonał roboty. Teraz poprawki i napełnianie na jego koszt.. O ile masz rachunek.

Mam rachunek, ale on nie bierze odpowiedzialności za nieszczelny układ. i na chłopski rozum to nie jego wina. trzeba było przed napełnieniem sprawdzić szczelność..kuźwa

[Gulasz]

trzeba było przed napełnieniem sprawdzić szczelność..kuźwa

Tą czynność to raczej nie właściciel we własnym zakresie powinien robić tylko fachowiec od klimy .Analogicznie jak trafisz do wulkanizatora celem napompowania  koła to fajnie z jego strony jak zastanowi się nad przyczyną braku powietrza .Jak wyłącza ktoś myślenie (z fachowców ) to takie są efekty .Oprócz samego napełnienia klimy powinien również sprawdzić stan jak i ilość oleju w agregacie nie wspominając o łożyskowaniu czy wzrokowej ocenie całej instalacji .Przy ewentualnych podejrzeniach powinien zasygnalizować właścicielowi tak by świadomy i mógł podjąć takie a nie inne kroki .
Wygląda na to że trafiłeś do pseudo fachowca a za brak jego wiedzy zapłacisz ponownie za nabicie i dodatkową naprawę .Można tylko współczuć .

[K9Darek]

Dokładnie. Tylko debil by ładował klimę skoro sam stwierdził że jest nieszczelna. Ten gość to chyba doktor z afrykańskich "uchodźców" skoro taki mądry.
Panie, naprawię klimatyzację ale nie biorę odpowiedzialności za to że będzie zepsuta(WTF?!).
Tak czy tak, zalecam szukać innego punktu bo tu napełniają gazem ale łzawiącym.. "Fachowjec" płakał jak napełniał.

[pretor]

Za sprawdzenie szczelności układu klimatyzacji przed napełnieniem, odpowiada serwisant który przeprowadza tą  czynność.
W tym roku dość mocno zmieniły się przepisy, dotyczące serwisowania układów klimatyzacji przez warsztaty/serwisy. Nowe przepisy, nakładają na warsztaty bardzo restrykcyjne obowiązki, między innymi - obowiązek sprawdzenia szczelności układu przed nabiciem a także bardzo szczegółowe rozliczenie użytego  gazu.
Jeżeli u ciebie tego nie sprawdził, to zwyczajnie cię naciągnął a według nowych obowiązujących od początku tego roku przepisów, prawdopodobnie złamał prawo.
Ja bym mu nie odpuścił, nawet przy braku faktury za usługę.

pretor@tapatalk

[BarMoto]

znaczy jeszcze raz..
on mi na początku tłumaczył tak. jaką usługę chcę. czy odgrzybienie z napełnieniem, czy pierw chce sprawdzić szczelność(100zł)
z tego co mówił wychodziło że trzeba za sprawdzenie szczelności dodatkowo płacić.
auto kupiłem we wrześniu, już klimatyzacja wtedy nie była używana i po prostu myślałem że się skończyła ,dlatego poprosiłem o usługę odgrzybienia i napełnienia. działało kilka dni, a potem uleciało bo jest pewnie jakaś nieszczelność.

więc nie wiem co teraz, już chyba "po ptokach".

[mod]Cytujemy posty wcześniejsze ale nie ostatni. Na ostatni po prostu wystarczy odpowiedzieć. Pozdrawiam.[/mod]

[wesol]

W domu w lodówce też uzupelniasz czynnik raz na jakiś czas czy jednak lodówka chodzi latami?

[K9Darek]

@wesol
Porównanie bez sensu. Rozumiem że nigdy nie odgrzybiasz układu bo w lodówce tego nie robisz.. Albo?

@BarMoto
Jeśli sprawa została tak postawiona to jednak nie ma podstaw żeby się gościa czepiać, chociaż powinien zapytać i zalecić sprawdzenie szczelności.

[Gulasz]

on mi na początku tłumaczył tak. jaką usługę chcę. czy odgrzybienie z napełnieniem, czy pierw chce sprawdzić szczelność(100zł)
z tego co mówił wychodziło że trzeba za sprawdzenie szczelności dodatkowo płacić.

Trochę złe podejście do tematu .Jeśli ktoś udaje się do fachowca to jeśli jest on naprawdę fachowcem to sam z siebie powinien wyjść z założenia że osoba która do niego trafiła nie musi się absolutnie znać na temacie z którym do niego trafił (w tym wypadku fachura od klim ).
Jeśli osoba trafia do takiego fachowca to liczy i ufa na jego wiedzę i fachowe podejście do całości zagadnienia/naprawy /wymiany czy jak w tym wypadku napełnienia klimy .Jeśli fachowiec wykonując powierzone mu zadanie tak jak w tym wypadku nie poinformował i wytłumaczył co będzie w sytuacji jak nie sprawdzi szczelności to raczej słabo lub precyzyjnie mówiąc słaby z niego fachowiec.I nie dotyczy to tylko tematu z klimatyzacją .Podobnie wyglądałoby to w sytuacji jakby ktoś przyjechał na wymianę klocków a fachowiec założyłby je na zużyte /popękane tarcze hamulcowe nie wspominając o ich stanie właścicielowi sugerując ich wymianę i czym będzie skutkowało ich nie wymienienie czy nowe opony na krzywe pordzewiałe felgi wiedząc że po wyjechaniu daleko na nich nie dojedzie .
Bywa nie raz tak że mimo tłumaczenia i wyjaśniania właścicielowi jest on odporny na wszelkie sugestie (z takiego czy innego powodu ) .W takiej sytuacji jeśli jest on fachowcem może odmówić wykonania usługi (jak pazerność mu na to pozwoli ).W ten sposób można odróżnić fachowca od tego pseudo nastawionego na dojenie kasy .Mimo że mogą mieć podobne umiejętności jednego z nich lepiej omijać szerokim łukiem .
Nie wiem jak wyglądała cała rozmowa w tym wypadku ale jeśli nie poinformował, nie wytłumaczył,nie zasugerował sprawdzenia szczelności i napełnił układ nie będąc pewny czy nie ucieknie wszystko przed wyjechaniem za bramę to raczej był nastawiony na dojenie kasy (może liczy że przyjedziesz jeszcze raz i skasuje ponownie za to samo ). 

[wesol]

A od kiedy to cywil musi się znać na autach i jak je naprawiać.
Powinno być tak:
Panie klima mi nie chłodzi.  Proszę sprawdzić co się zepsuło i przedstawić mi kosztorys ile będzie to mnie kosztowało. To czy będzie nabijał azotem czy innym gazem to już nie powinno klienta interesować. Klient tylko podejmuje decyzję czy ta kwota naprawy mu odpowiada i jakie części są do wymiany. Tyle w temacie. A jeśli za tydzień czy nawet za miesiąc się coś wysypało to już mechanik dalej drąży temat i wtedy powinien jak nic partycypować conajmniej w kosztach naprawy.  A tak jak kolega przyjechał i powiedział do mechanika proszę mi odgrzybić i nabić to co mechanika dalej obchodzi. Tak miał na zleceniu to wykonuje.

Gulasz nie tak do końca bywa. Czasem klient oczytana się na necie że dowymiany przeplywka jest to jak na zleceniu mam zeby wymienić to ja diagnostyki już nie wykonuje bo klient za to mi nie zapłaci. A jak wtopi to też się nauczy że internet to nie jest od tego by naprawiać auta.

A lodówkę też można odgrzybić i dość często się to też robi. Tak jak w lodówce czyści się kanały odpływowe.

[Gulasz]

Sprawdzenie szczelności polega na wpuszczeniu do układu (gazu obojętnego )najczęściej argonu i pozostawieniu na 15-20 minut kontrolując wskazanie manometru przed i po tym czasie .Jeśli fachowiec krzyczy za to 100 zł to uważam to za rozbój w biały dzień .Za przykręcenie wężyka i kontrolę to max 2 min pracy .Za całą dużą butlę argonu płaci się 200-300 zł czym może sprawdzić 20-30 aut .
Dodano:  02 - Lipca - 2018  -  20:45:15

Gulasz nie tak do końca bywa. Czasem klient oczytana się na necie że dowymiany przeplywka jest to jak na zleceniu mam zeby wymienić to ja diagnostyki już nie wykonuje bo klient za to mi nie zapłaci. A jak wtopi to też się nauczy że internet to nie jest od tego by naprawiać auta.

A jak klient przyjedzie i zechce by mu koła poprzykręcać na śrubki M6 to też bez wahania wykonasz to co sobie zażyczy wiedząc że mu koła odpadną na pierwszym zakręcie .
Samo napełnianie klimy nie wiedząc czy jest szczelna  i czy się nie rozerwie podczas nabijania wymaga sporej pazerności na kasę .

[wesol]

Nie mówimy o rzeczach idiotycznych. Mówimy o tym że przyjeżdża klient który czasem był w innym warsztacie i tam mu powiedziano że jest zepsutą przeplywka czasem kolega z internetu mu diagnozował na parkingu przed marketem więc nikt tu nie wnika. ASO czy inny warsztat zatrudniający 10 mechaników musi zarabiać na siebie. Akcje charytatywne to w karitasie. Czas pracy mechanika kosztuje. Dość często też bywało tak że najcięższe prace się zleca w ASO a te lżejsze już samemu lub u pań Czesia bo będzie taniej. Kolega chciał taniej bez diagnostyki to dostał to za co zapłacił. Mógł wybrać np jakąś akcję promocyjną np w Bemo mieliśmy chyba za 80 zł sprawdzenie a za 180 było sprawdzenie z uzupełnieniem. Taka promo była na czas letni. No wybacz by każdego dla samej satysfakcji prostować. Każdy ma łeb to niech myśli.

A i pompuje się azot a nie argon.

[Gulasz]

i tam mu powiedziano że jest zepsutą przeplywka czasem kolega z internetu mu diagnozował na parkingu przed marketem więc nikt tu nie wnika.

Jeśli naprawy podejmie się mu kolega i wymieni to na parkingu pod marketem to ok.(metodą prób i błędów jak kogoś stać też można naprawiać wóz ) Ale jeśli z problemem trafia do warsztatu i osoba w nim pracująca uważa się za fachowca to mimo tego co mu zleca właściciel powinien sam błysnąć formą i podpowiedzieć czy zasugerować jak on to widzi czy jak on uważa że powinna być przeprowadzona naprawa/wymiana czy jak w tym wypadku uzupełnienie klimy.Jeśli klient upiera się przy swoim zdaniu to fachowiec powinien odmówić wykonania usługi (tym bardziej że jego fachowość w danym temacie pozwala mu przewidzieć efekt końcowy ) .Najczęściej jednak pazerność na kasę takiego fachowca nie pozwala mu wypuścić klienta za bramę i robi to co chce właściciel lub tylko to za co wyrwie kasę.A skoro właściciel nie musi wcale się znać na danym temacie to tego typu praktyki nie należą do fachowej naprawy .
Dobrze że do operacji pacjenci są pod narkozą bo by jeszcze dyktowali lekarzom jak mają przeprowadzać operacje .
Do sprawdzenia szczelności wystarczy argon który jest tańszy a tak samo obojętnym gazem którym nie nawali wilgoci do układu .Choć widziałem już magików którzy podchodzili do klimy (sprawdzania szczelności ) ze sprężonym powietrzem (wykorzystując stary agregat z lodówki który dawał 22-25 bar ) a to że przy okazji nawalili wilgoci to drobiazg .     

[andrew7800]

Przepisy co do napełniania układów klimatyzacji mocno się zmieniły i są bardzo restrykcyjne jak wspomniał wcześniej kolega @Pretor.

Nie każdy może sobie teraz kupić maszynę i napełniać bo narobi sobie sporych problemów. Jesli przyjeżdza auto ze brakuje czynnika to podłączamy auto i sprawdzamy szczelność azotem. Jeśli jest nieszczelność to odmawiamy nabicia układu czynnikiem. To jest zdrowe podejście i wcale nie musi generować większych kosztów. Jak zostało wspomniane wcześniej butla kosztuje około 200-300 zł i można sprawdzić sporą ilość aut. Klient nie musi być mechanikiem to mechanik ma doradzić klientowi by był zadowolony z usługi i z chęcią potem w razie awarii powróci do tego warsztatu. Sam znam własnie takie warsztaty w mojej okolicy które bez sprawdzenia nie bawią się w zbędne nabijanie czynnika by za dzień może tydzień klijent powrócił z usterka. Chociaż znajdą się też i takie warsztaty co uzupełnią czynnik i reszta wola nieba.
Kolejna sprawa to nie niszczymy atmosfery jesli nie nabijamy czynnikiem niesczelnego układu klimatyzacji. Same plusy tylko część mechaników ma to głęboko ..... i szuka tylko naiwnego by go z pieniążków oczyścić w białych rękawiczkach.

Zalecam odwiedzenie mechanika który dokonał nabicia nieszczelnego układu bez sprawdzenia i złożenia reklamacji na jego usługę. Jesli odmówi poinformować odpowiednie służby i skończy nabijanie ludzi w butelkę a także klimy. Trzeba tępić takie chore obyczaje.

[wesol]

Gulasz nie ma czasu na zabawy w poszukiwania co jest przyczyną usterki. Klient przyjechał na wymianę elementu więc trzeba uszanować jego wolę. Poza tym jest kolejka i doradcy mają na dany dzień roboty ustalone. A drugą rzeczą jest to że masz wykonywać polecenia no i to że masz płacone od roboty. Chyba że robisz charytatywnie i tobie to wisi że premier dostajesz 700 zł a koledzy po 2200 do pensji.

Maszynę to jeszcze można kupić tylko żeby prowadzić taki zakład obsługi klimatyzacji musisz mieć szkolenie no i z tego gazu musisz się rozliczać. Tyle jakich znam mechaników to każdy ma lewy gaz bo bez problemu załatwisz a nawet i taniej.